W Burkina Faso powstanie kolejna studnia głębinowa

Diecezja zamojsko-lubaczowska będzie fundatorem kolejnej studni głębinowej w Burkina Faso. Pomoc jest potrzebna, ponieważ tamtejsi mieszkańcy codziennie przemierzają dziesiątki kilometrów, by dotrzeć do wody pitnej.  

Wciąż wiele osób na świecie boryka się z brakiem dostępu do wody pitnej. Brak czystej wody jest przyczyną wielu chorób. Niejednokrotnie prowadzi do śmierci.

– Bez wody nie ma życia, nie ma przyszłości, nie ma nadziei – mówił ks. bp Marian Rojek, biskup zamojsko-lubaczowski.

Dlatego naszym obowiązkiem jest niesienie pomocy. W taką pomoc, w sposób szczególny, zaangażowała się diecezja zamojsko-lubaczowska, która już od kilku lat organizuje zbiórki makulatury, by później, za zebrane środki, wybudować studnie głębinowe.

– Zbiórka na czwartą już studnię trwała około roku i to nie była tylko sama makulatura. Każdego miesiąca, każdego kwartału są dołączane jeszcze ofiary poprzez właśnie taką cegiełkę na misje – zaznaczył ks. dr Andrzej Łuszcz, dyrektor Dzieł Misyjnych Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej.

Diecezja poinformowała, że udało się zebrać 35 tys. złotych. Środki będą przekazane na budowę studni w Burkina Faso. To właśnie tam obywatele pokonują wiele kilometrów w poszukiwaniu wody pitnej. Zaopatrzenie całej rodziny jest trudne i wiąże się z transportem zdobytej wody w 20-litrowych bidonach, często noszonych na głowie. Niestety, to nie jedyny problem, z jakim mierzą się mieszkańcy.

– Misja w Burkina Faso nie jest łatwa. Do Polski docierają informacje związane z terroryzmem, grupami ekstremistycznymi i islamistami, którzy próbują zagarnąć nie tylko terytorium. Chcą odciągnąć od chrześcijaństwa – podkreślił o. Tomasz Kręt OFMConv., misjonarz.

Inicjatywy, takie jak ta w diecezji zamojsko-lubaczowskiej, pokazują, że możemy zmienić życie ludzi na lepsze.

TV Trwam News