fot. PAP/EPA

USA: Sąd Najwyższy rozpatrzy apelację Donalda Trumpa w sprawie podżegania do ataku na Kapitol

Sąd Najwyższy USA rozpoczął w czwartek wysłuchanie w sprawie apelacji Donalda Trumpa dotyczącej decyzji Sądu Najwyższego Kolorado, który ze względu na to, że były prezydent podżegał do ataku na Kapitol 6 stycznia, uniemożliwił mu udział w prawyborach i wyborach w tym stanie.

Jak podkreślają komentatorzy, będzie to dla Sądu Najwyższego USA najważniejsza sprawa przesądzająca w sprawie wyborów prezydenckich od 2000 roku, kiedy to sędziowie przyznali zwycięstwo wyborcze George’owi W. Bushowi nad Alem Gorem.

Trzech spośród dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego USA zostało nominowanych na te stanowiska przez Donalda Trumpa, a sześciu z nich to konserwatyści.

Rozstrzygnięcie w sprawie apelacji Donalda Trumpa na dziewięć miesięcy przed głosowaniem będzie miało poważne implikacje dla przebiegu wyborów prezydenckich w całym kraju – ocenił „New York Times”. Ponadto będzie ono stanowiło ważną wytyczną dla ponad 20 stanów, które podjęły – w większości nieudane – próby zdyskwalifikowania Donalda Trumpa jako kandydata ze względu na jego starania o unieważnienie wyniku ostatniego głosowania, w którym przegrał on z Joe Bidenem – podkreśliły agencje.

W grudniu Sąd Najwyższy stanu Kolorado zabronił Donaldowi Trumpowi udziału w republikańskich prawyborach w tym stanie za podżeganie do insurekcji, czyli do ataku na gmach Kapitolu 6 stycznia 2021 roku.

Według Sądu szturm zwolenników Donalda Trumpa stanowił rebelię, zaś jego podżegające tłum przemówienie do demonstrantów tego dnia oznacza, że był on w ten bunt zaangażowany.

Sąd w Kolorado powołuje się na 14. poprawkę do Konstytucji USA przyjętą po wojnie secesyjnej (1861-1865) i stanowiącą, że osoba, która sprawowała urząd publiczny w Stanach Zjednoczonych i złożyła przysięgę na konstytucję, a następnie nawoływała do insurekcji czy rebelii lub dostarczyła wsparcia albo otuchy jej uczestnikom, nie może ponownie sprawować urzędu.

Prawnicy Donalda Trumpa argumentują między innymi, że 14. poprawka nie może się donosić do ich klienta, ponieważ nie był on urzędnikiem, a poza tym nie miał nic wspólnego z insurekcją. Jeden z adwokatów, Jonathan Mitchell, zakwestionował prawną zdolność władz czy sądów stanowych do przesądzania o tym czy Donald Trump może startować w wyborach.

Pozywający Donalda Trumpa twierdzą, że były prezydent w oczywisty sposób piastował urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Podkreślają, że 14. poprawka nie miałaby sensu, gdyby odnosiła się do wszystkich osób związanych z rebelią, które złamały przysięgę na konstytucję, tylko nie do głowy państwa.

Zdaniem bardzo wielu komentatorów Sąd Najwyższy USA decydując w sprawie Donalda Trumpa, będzie starał się nie wydać takiego wyroku, który miałby kolosalne implikacje polityczne i – jak pisze AFP – spróbuje uciec z pola minowego, jakim byłaby jednoznaczna kwalifikacja czynów byłego prezydenta podczas ataku na Kapitol. „Washington Post” napisał, że Sąd Najwyższy USA podejmie decyzje o pozostawieniu nazwiska Donalda Trumpa na kartach wyborczych, jednocześnie starając się nie rozstrzygać tego, czy jego postępowanie było jednoznaczne z udziałem w rebelii lub zachętą do buntu.

„Wall Street Journal” prognozował, że wyrok Sądu Najwyższego może zapaść dni lub tygodnie po czwartkowej rozprawie, ale agencje zwracają uwagę, że ze względu na harmonogram prawyborów sędziowie będą się starali pospieszyć z decyzją.

Przed decyzją Sądu Najwyższego Kolorado sekretarz stanu, Maine Shenny Bellows, również zdyskwalifikowała Donalda Trumpa od udziału w prawyborach z tego samego powodu. Sądy Najwyższe w Michigan i Minnesocie zdecydowały, że nie mają uprawnień, by skreślać Donalda Trumpa z list wyborczych.

Na początku stycznia sondaż wykonany na zlecenie „Washington Post” wykazał, że jedna czwarta Amerykanów wierzy, iż za atakiem na Kapitol na pewno lub prawdopodobnie stała FBI. Wśród republikanów 34 proc. respondentów twierdzi, że atak na Kapitol zainspirowało i zorganizowało Federalne Biuro Śledcze.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl