USA: Kansas za zabijaniem nienarodzonych dzieci

Zwycięstwo środowisk proaborcyjnych w referendum stanowym w Kansas w Stanach Zjednoczonych. Ponad 60 procent mieszkańców stanu opowiedziało się za utrzymaniem możliwości zabijania nienarodzonych dzieci. 

Po historycznym orzeczeniu Sądu Najwyższego USA, który uznał, że amerykańska konstytucja nie gwarantuje prawa do tzw. aborcji, stan Kansas był jednym z niewielu stanów, gdzie zabijanie nienarodzonych dzieci było możliwe i legalne do 22. tygodnia.

Miała to zmienić poprawka do stanowej konstytucji, którą poddano pod referendum – wyjaśnia ks. prof. Stuart Swetland, rektor Donnelly College.

– Traktujemy konstytucję bardzo poważnie, więc chcemy to naprawić. Myślę, że nasz stanowy sąd (poprzez nadużycia sędziowskie) doprowadził do zniekształcenia naszego systemu – ocenił ks. prof. Stuart Swetland.

W kampanię promującą ochronę życia włączył się Kościół katolicki. Ks. abp Joseph Naumann, metropolita Kansas City, wielokrotnie podkreślał, że nie jest to tylko kwestia religii.

– To kwestia praw człowieka. I jest to ważne, ponieważ wynika z rozsądku. Nie trzeba mieć wiary, aby wiedzieć, że odebranie niewinnego ludzkiego życia jest złe – akcentował ks. abp Joseph Naumann.

Stan Kansas jest uznawany za konserwatywny. Nie brakuje w nim ludzi, dla których każde życie jest święte. Dali temu wyraz przy urnach.

– Ci ludzie, którzy tracą życie, nie mają głosu, jeśli ludzie tacy jak ja nie mówią w ich imieniu – mówił Donald Andrews, mieszkaniec Kansas.

Mobilizacja środowisk proaborcyjnych była jednak bardzo duża i doprowadziła do zwycięstwa. Możliwość zabijania dzieci poczętych w Kansas została utrzymana. W referendum tzw. aborcję poparło ponad 60 procent głosujących. Obrońcy życia nie składają jednak broni.

– Przejdziemy przez ten trudny okres, a kobiety i dzieci będą chronione w stanie Kansas – akcentował mieszkaniec stanu.

Proaborcyjną kampanię wspierały koncerny, które zarabiają na zabijaniu nienarodzonych dzieci. Do Kansas przyjeżdża wiele kobiet z Teksasu, Oklahomy, Missouri i innych stanów, gdzie nienarodzone dzieci są chronione.

Z wyniku referendum cieszy się Emily Walia, która kieruje siecią tzw. klinik aborcyjnych Planned Parenthood.

– Dla nas, jako dostawców tzw. opieki aborcyjnej, to naprawdę ulga – oceniła Emily Walia.

Z zadowoleniem wyniki referendum przyjął też prezydent USA Joe Biden.

„To ważne zwycięstwo stanu Kansas, ale także każdego Amerykanina, który wierzy, że kobiety powinny być w stanie podejmować własne decyzje zdrowotne bez ingerencji rządu” – poinformował.

Tonight, Kansans used their voices to protect women’s right to choose and access reproductive health care.

It’s an important victory for Kansas, but also for every American who believes that women should be able to make their own health decisions without government interference.

— President Biden (@POTUS) August 3, 2022

Po historycznej decyzji Sądu Najwyższego dotyczącej ochrony życia w USA Joe Biden, który deklaruje, że jest katolikiem, podejmuje działania, które mają ułatwiać zabijanie nienarodzonych dzieci. Powołał do tego specjalny zespół. W lipcu podpisał dekret, który ułatwia dostęp między innymi do tabletek wczesnoporonnych oraz środków antykoncepcyjnych. Dokument zwiększa też ochronę tzw. klinik aborcyjnych oraz wspiera proaborcyjne kampanie informacyjne.

W środę Joe Biden podpisał kolejny dekret, który ma zapewnić finansowanie tzw. turystki aborcyjnej w USA.

– Pomoże to zabezpieczyć dostęp do opieki zdrowotnej, w tym prawo do wyboru i antykoncepcji – wyjaśnił prezydent USA Joe Biden.

Prezydent USA chce, aby środki na ten cel pochodziły z programu Medicaid. Jego głównym celem jest finansowanie opieki zdrowotnej Amerykanów, których nie stać na leczenie.

TV Trwam News