Ukraina broni się przed rosyjskim okupantem

W środę trwał kolejny dzień bohaterskiej obrony Ukrainy. Zacięte walki niezmiennie miały miejsce w regionie Donbasu. Najgorętszym punktem na froncie był Siewierdonieck. Armia rosyjska atakowała miasto z użyciem artylerii.

Ostatnia doba nie przyniosła przełomu na Ukrainie. Trwała heroiczna obrona Donbasu.

– Gorące punkty pozostają takie same. To przede wszystkim Siewierodonieck, Lisiczańsk i Popasna. Czuje się absolutnie, że okupanci nie wierzyli, iż opór naszego wojska będzie tak silny i teraz starają się sprowadzić nowe środki w kierunku Donbasu. Tak samo jest w Chersoniu – sprowadzają nowe jednostki, by stłumić nasze działania – mówił prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

W obwodzie ługańskim na celowniku są budynki, w tym także szpitale. W ostatnim czasie co najmniej dwa zostały zniszczone. We wtorek wojska rosyjskie przy użyciu artylerii ostrzelały obwód charkowski. Najgorętszym punktem na froncie jest Siewierdonieck, gdzie Rosjanie zwiększyli liczebność swoich wojsk. Armia Władimira Putina zbliża się do Słowiańska, niedaleko Siewierodoniecka. Miasto już teraz jest bardzo zniszczone.

Doniecki gubernator regionu, Pawło Kyryłenko, stara się o ewakuację mieszkańców. W Słowiańsku mieszka nadal blisko 24 tysiące osób. Nie wszyscy chcą jednak uciekać.

– Zostajemy, ponieważ teraz poruszanie się jest bardzo niebezpieczne. Wszędzie jest strzelanina, ale mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze – oznajmiła Ukrainka.

60 proc. obwodu zaporoskiego na południu kraju jest okupowane. Rosyjscy żołnierze porywają mężczyzn, kradną samochody i zapasy zboża. Od początku wojny zginęło już ponad 31 tysięcy rosyjskich wojskowych.

– Rosja płaci dziennie prawie 300 istnień ludzkich za całkowicie bezsensowną wojnę z Ukrainą. Nadejdzie dzień, w którym liczba zgonów osiągnie poziom nie do zaakceptowania nawet dla Rosji – powiedział Wołodymyr Zełenski.

Straty ponosi także Ukraina. Jak ustaliło tamtejsze MSW, tylko w Buczy – miejscu brutalnej rzezi – zginęło 461 osób. Jak poinformowała agencja Tass, ponad tysiąc ukraińskich jeńców wojennych z Azowstalu zostało wywiezionych do Rosji. Rosja zwróciła ciała 210 poległych obrońców Mariupola.

– W przyszłym tygodniu planujemy uruchomić specjalną „księgę katów”, system informacyjny, który gromadzi potwierdzone dane o zbrodniach wojennych i zbrodniarzach wojennych z armii rosyjskiej. Wielokrotnie podkreślałem, że wszyscy przestępcy wojenni zostaną postawieni przed wymiarem sprawiedliwości. Zbliżamy się do tego krok po kroku – zaakcentował prezydent Ukrainy.

Unia Europejska przeznaczy ponad siedem milionów euro na zbadanie rosyjskich zbrodni wojennych przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Tymczasem rosyjski szef MSZ udał się w środę z wizytą do Turcji. Siergiej Ławrow powiedział, że ciężar wznowienia dostaw zboża spoczywa na Ukrainie.

– Aby rozwiązać ten problem, wystarczy, że Ukraińcy wypuszczą statki ze swoich portów albo przez rozminowanie, albo wytyczenie bezpiecznych korytarzy. Nic więcej nie jest potrzebne – przekonywał Siergiej Ławrow.

Rosja i Turcja porozumiały się co do wznowienia eksportu ukraińskich zbóż przez Morze Czarne. Ankara zadeklarowała, że oczyści wody morskie z min i zapewni eskortę statkom transportującym towary z Ukrainy. Ponadto Rosja chce przeprowadzać inspekcje na statkach handlowych. Nie zgadza się na to Ukraina.

– Strona rosyjska jak zwykle toczy swoje głupie gry. Próbują włączyć się w proces sprawdzania statków, próbują je dalej blokować i forsować swoje nierealne propozycje. Jestem przekonany, że im się nie uda. To Rosjanie muszą odblokować porty – podsumował ambasador Ukrainy w Turcji, Vasyl Bodnar.

Bank Światowy zatwierdził dodatkowe finansowanie dla Ukrainy w wysokości 1,049 mld dolarów. Jeszcze w tym miesiącu Parlament Europejski zarekomenduje przyznanie Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej.

TV Trwam News