[TYLKO U NAS] Prof. Ryba ws. organizacji Marszu Równości w Lublinie: Nie chodzi o równość, ale o homopropagandę
Nie chodzi tu o żadną równość w znaczeniu równości wobec prawa, jakoby osoby o tych skłonnościach były prześladowane, wykluczone z prawa majątkowego, więzione czy szykanowane – tego nie ma. To jest homopropaganda, która przyszła do Polski z Zachodu – powiedział w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja radny Lublina prof. Mieczysław Ryba. Odniósł się w ten sposób do organizacji w sobotę w Lublinie Marszu Równości.
„Mieszkańcy Lublina nie chcą być narażeni na dalszą seksualizację sfery publicznej i nieczyste prowokacje. Setki protestów nie skłoniły prezydenta miasta (Krzysztofa Żuka – przyp. RIRM) do skorzystania z prawa zakazania Marszu Równości, który ma się tam odbyć w najbliższą sobotę” – czytamy w poniedziałkowym wydaniu „Naszego Dziennika”.
Radny Lublina prof. Mieczysław Ryba wskazał, że w sprawie Marszu Równości nie chodzi o równość, ale o homopropagandę.
– Wiemy, jakie są tradycje Lublina i ogólnie Polski. Wiemy też o tym, że nie chodzi tu o żadną równość w znaczeniu równości wobec prawa, jakoby osoby o tych skłonnościach były prześladowane, wykluczone z prawa majątkowego, więzione czy szykanowane – tego nie ma. Zatem nie jest to żaden marsz równości, ale homopropaganda, która przyszła do Polski z Zachodu – zaznaczył gość Radia Maryja.
Wiemy, jakie są tego skutki i przełożenia na wychowanie młodego pokolenia – dodał.
– W zachodnich szkołach się pokazuje, że mamy do czynienia nie tyle z rodziną heteroseksualną, ale z dwoma panami czy paniami, które tworzą rodzinę. Oni później domagają się możliwości zawierania związków małżeńskich, potem adopcji dzieci. To wszystko uderza w naturalny porządek rzeczy, ale i kulturę chrześcijańską. Trzeba pamiętać, że 13 października (dzień, w którym ma się odbyć parada – przyp. RIRM) jest uroczystość Matki Bożej Fatimskiej. To jest dzień ostatnich objawień – dla katolików to bardzo ważny dzień, a w samym centrum miasta ma przejść tego typu marsz – wskazał radny Lublina.
Ta sytuacja jest bulwersująca, a prezydent Lublina nie chce zakazać organizacji tego wydarzenia – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.
– Pojawiło się mnóstwo apeli do prezydenta, ażeby zakazał tego marszu. Krzysztof Żuk jednak twierdzi, że nie ma do tego podstaw prawnych. Jest jednak zapis mówiący, że jeśli wydarzenie uderza w przepisy karne, to można je zakazać. Są przepisy, które mówią o tym, że nie można propagować treści gorszących. Można sprawdzić ten przepis i oddać sprawę do sądu – zwrócił uwagę gość „Aktualności dnia”.
Konstytucja RP mówi jasno, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Naszym zadaniem jest ochrona tego podstawowego i fundamentalnego przepisu – zaznaczył prof. Ryba.
– Ten przepis jest niezwykle istotny. Wystarczy prześledzić, co stało się w krajach zachodnich, jak wygląda od strony prawnej homopropaganda, jak wygląda dyskusja w tej sprawie. Tam zamyka się ludziom usta, jeśli ktoś protestuje. Jak wreszcie wygląda adopcja dzieci przez pary homoseksualne. To wszystko jest tam wywrócone do góry nogami – powiedział historyk.
Całość programu „Aktualności dnia” z udziałem prof. Mieczysława Ryby można odsłuchać [tutaj].
RIRM