[TYLKO U NAS] P. Szubarczyk: Ks. Roman Kotlarz jest postacią pomnikową
Ks. Roman Kotlarz jest postacią pomnikową. Mógłby posłużyć on jako pewien symbol. […] Często porównywany był z bł. ks. Jerzym Popiełuszko. Jest to porównanie najlepsze z możliwych, ponieważ zarówno dla jednego, jak i dla drugiego najważniejszym pojęciem kapłańskiego przewodnictwa było słowo „prawda” – podkreślił w poniedziałkowym wydaniu „Aktualności dnia” Piotr Szubarczyk, historyk z Biura Edukacji Oddziału IPN w Gdańsku.
W sobotę ruszył proces beatyfikacyjny ks. Romana Kotlarza – niezłomnego kapłana i męczennika czasów komunizmu. Był on jednym z bohaterów protestu robotniczego z czerwca 1976 roku w Radomiu, gdzie błogosławił ze schodów kościoła Świętej Trójcy tamtejszych mieszkańców, którzy opuścili zakłady pracy, sprzeciwiając się w ten sposób podwyżce cen żywności zgłoszonej przez ówczesnego premiera Piotra Jaroszewicza.
– Właściwie należy tu zacytować św. Jana Pawła II z 4 czerwca 1991 roku. Papież mówił wtedy na radomskim lotnisku: „Można powiedzieć, że rok 1976 stał się wstępem do dalszych wydarzeń lat osiemdziesiątych. Kosztowały one wiele ofiar, aresztowań, upokorzeń, tortur (zwłaszcza praktykowanych pod szyderczą nazwą <<ścieżek zdrowia>>), śmierci (między innymi jednego z sandomierskich duszpasterzy) – poprzez to wszystko torowały drogę ludzkiemu pragnieniu sprawiedliwości” – przypomniał słowa św. Jana Pawła II na antenie Radia Maryja Piotr Szubarczyk.
Jak podkreślił historyk, ks. Roman Kotlarz jest postacią pomnikową, która mogłaby posłużyć jako pewien symbol.
– Przecież szykanowania i prześladowania władz komunistycznych wobec ks. Romana Kotlarza to nie tylko czerwiec 1976 roku czy tajemnicze pobicie miesiąc później, ale całe jego życie kapłańskie. W wyniku tego wielokrotnie trafiał do szpitali na leczenie, przechodził operacje, co było efektem wieloletniego stresu; nieustannego nagabywania, pogróżek. To wszystko było takim spalaniem się w służbie prawdy. Często porównywany był z bł. ks. Jerzym Popiełuszko. Jest to porównanie najlepsze z możliwych, ponieważ dla jednego, jak i dla drugiego centralnym pojęciem kapłańskiego przewodnictwa było słowo „prawda” – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.
Ks. Roman Kotlarz zmarł 18 sierpnia 1976 roku. Dwa dni później – podczas uroczystości pogrzebowych – jego ciało przewieziono do Koniemłotów, gdzie się urodził, a następnie pochowano w grobie rodzinnym.
Całość rozmowy z udziałem Piotra Szubarczyka można odsłuchać [tutaj].
RIRM