Autorstwa Bartłomiej Kozłowski - plik otrzymany bezpośrednio od autora, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=92056121

[TYLKO U NAS] Ks. prof. P. Roszak: Wrogość wobec religii rozpoczyna się od dezinformacji na jej temat

Wrogość wobec religii rozpoczyna się od pewnej dezinformacji na jej temat. Z jednej strony poprzez tworzenie stereotypów na temat osób religijnych, ale także budowanie uprzedzeń w stosunku do nich. Potem mamy do czynienia z konkretnymi formami dyskryminacji. Wreszcie bardzo często te procesy religijne prowadzą do prześladowań – mówił ks. prof. Piotr Roszak, teolog, wykładowca UMK, UNAV, członek Papieskiej Akademii im. św. Tomasza z Akwinu, w swoim wystąpieniu pt. „Współczesne przyczyny wrogości wobec religii” podczas XIV Międzynarodowego Kongresu „Katolicy a wolność religijna”, który odbył się w dniach 26-27 listopada w murach AKSiM w Toruniu.

Prelegent rozpoczął od podania danych zebranych przez Pew Research Center, dotyczących ograniczeń wolności religijnej we wszystkich państwach świata. Na wykresie można zauważyć systematyczną tendencję wzrostową, a w latach 2018-2019 wskaźnik ograniczenia wolności wyznania pozostawał na takim samym poziomie.

– Zanim dojdzie do fizycznych ataków, zawsze pojawia się klimat przyzwolenia i wręcz usprawiedliwiania agresji. A więc mierzy się ową wrogość społeczną wobec religii, aby na wczesnym etapie tworzyć odpowiednie reakcje, bo sytuacja jest niepokojąca – zwrócił uwagę duchowny.

Wskazał, że dyskryminacja nie dotyczy tylko mniejszości religijnych. Na pierwszym miejscu wśród prześladowanych za wiarę są chrześcijanie, na drugim zaś muzułmanie.

– Rodzi się zasadnicze pytanie, jak to się stało, że jest okazywana dzisiaj wrogość wobec religii, która tworzyła historię wielu państw w Europie – więcej, to religia była czynnikiem, który prowadził do powstania struktur społecznych i politycznych od starożytności, bo ludzie nie gromadzili się dla kwestii rolniczych, ale dla kultu i na to są konkretne etnograficzne badania – mówił ks. prof. Piotr Roszak,

Podkreślił, że kultura jest w ostatnim czasie ukierunkowana na ograniczenie swobody wyznawania religii. Kultura ta przekłada się na prawo.

– Przykładem mogą być chociażby USA, gdzie ostatnio wprowadza się prawodawstwo, w myśl którego pewne grupy społeczne muszą wywalczyć sobie wyjątek od zasady w swoich instytucjach, jeśli nie akceptują wprowadzanych do systemu prawnego różnorakich rozwiązań zmuszających np. do przeprowadzania aborcji w klinikach prowadzonych przez Kościół katolicki i więcej – finansowania tego typu praktyk dla pracowników zatrudnionych w tych instytucjach – zaznaczył prelegent.

Wskazał, że w kontekście wolności religijnej spór toczy się tak naprawdę o ład społeczny i kształt życia. Wolności religijnej zagrażają dwa główne czynniki – zewnętrzny i wewnętrzny.

– Z zewnątrz to fundamentalizm laicki, który dąży do społecznej eliminacji religii jako takiej. On zdaje się być dzisiaj największym zagrożeniem dla wolności religijnej. Wszystko w imię neutralności, ale takiej, która wyklucza religię z życia publicznego, ponieważ nie tyle próbuje ustanowić relacje szanujące wszystkich, lecz zostaje zideologizowana w oparciu o naturalistyczne koncepcje religijne, opowiadając się za bardzo konkretną wizją świata. Oczywiście, że państwo jest neutralne, ponieważ nie organizuje życia religijnego, ale ma obowiązek tworzenia wspólnych warunków dla wszystkich obywateli, aby mogli realizować tę zasadniczą wolność – mówił ks. prof. Piotr Roszak.

Z kolei wewnętrznym czynnikiem zagrażającym wolności religijnej jest proces tzw. prywatyzacji religii, polegający na postrzeganiu jej jedynie jako prywatnej aktywności.

– Wówczas religia sprowadzana jest tak naprawdę do jednego z hobby, co znaczy, że traktuje się ją jedynie jako zjawisko czysto naturalne. Teza o prywatyzacji religii, która rozwijała się w latach 60-tych (było bardzo wiele publikacji na ten temat) była  jednak próbą zrozumienia, jak to się stało, że religia, ku zaskoczeniu bardzo wielu Europejczyków nie zniknęła, liczyła się nadal, choć może stawała się mniej widzialna. Zmieniała się pełniona przez nią rola – zaznaczył duchowny.

Podkreślił, że nadal dostarczała ona sensu życia Europejczykom.

Zwrócił uwagę, że proces ograniczania roli religii w życiu społecznym może być trudny do zauważenia.

– On się realizuje nie na zasadzie tarana, który wbija się w budynek, ale na zasadzie wyjmowania pojedynczych cegieł. Wystarczy czasami wyjąć tylko kilka z nich, aby runął cały mur. Wiedzieć trzeba, które to są cegły – wskazał.

Dlatego też – jak mówił ks. prof. Piotr Roszak – analiza sytuacji dotyczącej wolności jest obecnie bardzo istotną kwestią.

Zaznaczył, że w przypadku ataków na chrześcijan w Europie nastąpił w stosunku do ubiegłego roku wzrost o 70 proc. Są to z reguły dewastacje miejsc kultu, ataki na duchownych, usuwanie symboli religijnych z przestrzeni publicznej, ograniczanie prawa do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

– Są także działania długofalowe, jak domniemanie winy przez tworzenie pewnych asocjacji, które mają osłabić działania grup religijnych. Zwróćmy uwagę choćby na kwestię kinematografii, filmu, w jaki sposób są przedstawiani ludzie religijni – także duchowni – w filmach europejskich. Bardzo często są to osoby o mrocznej tożsamości, zdecydowanie negatywne – mówił członek Papieskiej Akademii im. św. Tomasza z Akwinu.

W okazywaniu wrogości wobec religii partycypują także firmy. Przykładowo: konto bankowe jednej z chrześcijańskich organizacji w Wielkiej Brytanii zostało zablokowane, ponieważ ta oferowała terapię zaburzeń tożsamości płciowej.

Duchowny zwrócił uwagę, że pierwszym etapem w kreowaniu wrogości wobec osób religijnych jest dezinformacja. Następnie następuje dyskryminacja, która z kolei przeradza się w prześladowanie.

– Ta wrogość rozpoczyna się od pewnej dezinformacji na temat religii. Z jednej strony poprzez tworzenie stereotypów na temat osób religijnych, ale także budowanie uprzedzeń w stosunku do nich. Potem – jak już te stereotypy funkcjonują i są zakorzenione społecznie – mamy do czynienia z konkretnymi formami dyskryminacji, traktowania w sposób gorszy albo nierówny osób religijnych i niereligijnych. Wreszcie bardzo często te procesy religijne prowadzą do prześladowań zarówno tych miękkich i twardych, jak niektórzy chcą je dzielić – wskazał ks. prof. Piotr Roszak.

Podkreślił, że najlepszą formą zapobiegania przyszłym prześladowaniom jest przeciwdziałanie dezinformacji, np. poprzez mówienie, co chrześcijaństwo wnosi w życie kulturalne, jakie idee i spojrzenie na człowieka za sobą niesie.

Prelegent wymienił także najważniejsze przyczyny wrogości wobec religii. Są to kolejno sekularyzm, polegający na wyrugowaniu religii z przestrzeni publicznej w imię zasady niedyskryminacji, monistyczna koncepcja państwa, stawiająca państwo w roli hegemona, który jedynie pozwala na funkcjonowanie wspólnot niepaństwowych oraz tzw. nowy ateizm.

– On jest nowy pod pewnymi względami oraz stary pod innymi względami. Mam na myśli zwłaszcza czterech przedstawicieli, których określa się nawet jako „Czterech Jeźdźców” w nawiązaniu do Apokalipsy. To są jeźdźcy nowego ateizmu, tacy jak Richard Dawkins, Christopher Hitchens, Daniel Dennett, Sam Harris, a więc – można powiedzieć – kręgi anglosaskie, w których ów nowy ateizm, zwłaszcza po 11 września 2001 r., wznieca atak na wszystkie religie, oskarżając je o fanatyzm. To już nie jest dialog między ateizmem a religiami, ponieważ ów nowy ateizm stawia sobie jako cel nie dialog, ale zwalczanie religii, narzucanie ateizmu jako pozytywnej postawy, a nie sprzeciwu wobec twierdzeń osób religijnych, co zwłaszcza mocno było widać w słynnej akcji reklam, jakie pojawiły się na londyńskich autobusach, sugerujących, że religia zabiera radość życia, a ateizm ją przywraca – mówił członek Papieskiej Akademii im. św. Tomasza z Akwinu.

Duchowny wyjaśnił, co można zrobić, by przeciwstawić się rozmaitym przejawom wrogości wobec religii.

– Myślę, że bardzo ważnym zadaniem dla wielu wspólnot osób wierzących jest obecność i wzmacnianie tożsamości religijnej w miejscach publicznych, niezgoda na widzenie świata przez immanentną ramę, o której mówi sekularyzm, która zawęża spojrzenie, odcina pewne aspekty życia. To, co wnosi religia w życie człowieka, to jest big picture – wielki obraz, ramy, w których mogę lepiej zrozumieć swoje miejsce w świecie – wskazał ks. prof. Piotr Roszak.

Ważna jest także cierpliwa hermeneutyka w duchu słów św. Pawła Apostoła: „Błogosławcie, a nie złorzeczcie” (Rz 12, 14).

– Ja te słowa rozumiem jako pewne wezwanie do wysiłku i wykorzystywania wszelkich możliwych sytuacji – również ataków na religię, aby tłumaczyć, na czym polega istota religijności. Tę św. Tomasz z Akwinu definiował jako jedną z ważnych cnót społecznych, która nie polega na posiadaniu poglądów religijnych, ale na porządkowaniu życia w kierunku celu ostatecznego, dla którego człowiek żyje – zwrócił uwagę prelegent.

Innym istotnym działaniem – jak podkreślał kapłan – jest budowanie przekazu, że religia jest dobrem społecznym.

– Chodzi o to, żebyśmy usuwali wszelkie stygmatyzowanie i dyskryminowanie, bo to jest po prostu nieopłacalne dla państwa – wyjaśnił.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl