fot. twitter.com/A_Zapalowski

[TYLKO U NAS] Dr hab. A. Zapałowski o piśmie dyrektora Departamentu Kadr MON do żołnierzy ws. szczepień na COVID: To naruszenie konstytucji i Kodeksu karnego w zakresie zmuszania żołnierzy do uczestniczenia w eksperymentach

Jest to naruszenie konstytucji i Kodeksu karnego w zakresie zmuszania żołnierzy do uczestniczenia w eksperymentach, ponieważ szczepionki są w trakcie badań. Badania szczepionek zakupionych przez Polskę mają być zakończone dopiero za 2 lata. Jest wiele niewyjaśnionych reakcji poszczególnych osób, zdarzają się nawet przypadki śmiertelne, bo bodajże wczoraj w Szwajcarii do takiej sytuacji doszło. To jest narażanie żołnierzy, łamanie im kręgosłupów z uwagi na podległość służbową, która występuje, oraz blokowanie im kariery. Po prostu powinna nastąpić natychmiastowa dymisja osoby, która to podpisała – mówił Andrzej Zapałowski, doktor habilitowany nauk o bezpieczeństwie, historyk, w rozmowie z portalem Radia Maryja.

Dr hab. Andrzej Zapałowski odniósł się do pisma, które do żołnierzy Wojska Polskiego skierował Gabriel Brańka, dyrektor departamentu kadr MON, w którym informuje żołnierzy, że jeśli nie zaszczepią się przeciwko SARS-CoV-2, nie będą np. wysyłani na szkolenia lub misje poza granicami Rzeczypospolitej.

– Jest to naruszenie konstytucji i Kodeksu karnego w zakresie zmuszania żołnierzy do uczestniczenia w eksperymentach, ponieważ szczepionki są w trakcie badań. Badania szczepionek zakupionych przez Polskę mają być zakończone dopiero za 2 lata. Jest wiele niewyjaśnionych reakcji poszczególnych osób, zdarzają się nawet przypadki śmiertelne, bo bodajże wczoraj w Szwajcarii do takiej sytuacji doszło. To jest narażanie żołnierzy, łamanie im kręgosłupów z uwagi na podległość służbową, która występuje oraz blokowanie im kariery. Po prostu powinna nastąpić natychmiastowa dymisja osoby, która to podpisała. Można zachęcać i namawiać żołnierzy, ale dopóki te szczepionki nie będą preparatami, które będą sprawdzone i pewne, nie wolno nikogo zmuszać takimi pismami. Żołnierze wyjeżdżający na misje oczywiście przyjmują szczepionki, ale to są sprawdzone preparaty. Ja sam, kiedy jechałem do Afryki, zaszczepiłem się w ciągu dnia czterema szczepionkami, ale były one sprawdzone. Tutaj mamy więcej znaków zapytania. Wielu ekspertów wypowiada się, żeby podchodzić do tego typu działań z dystansem – mówił historyk.

Mamy sytuację, w której dyrektor departamentu kadr, łamiąc konstytucję i Kodeks karny, wysyła pismo do żołnierzy, które stawia ich w sytuacji niedwuznacznej – zaakcentował rozmówca Radia Maryja.

– Jeżeli to robi dyrektor kadr, to o czym to świadczy? Jeśli żołnierz się nie zgodzi, może stracić funkcję, którą obecnie zajmuje. Ja myślę, że on powinien za to pismo stanąć przed sądem. Jeżeli ze względów politycznych nie stanie się to w tej chwili, to myślę, że w przyszłości ta osoba powinna liczyć się z takimi konsekwencjami. Gdyby okazało się, że po 1-2 miesiącach u wielu żołnierzy wystąpią jakieś reakcje, które będą zagrażać ich zdrowiu, albo ich osłabią, to będzie to oznaczało, iż dyrektor tego departamentu naraził siły zbrojne, czyli bezpieczeństwo Polski, na zagrożenie, ponieważ osłabia potencjał osobowy polskiej armii. Czym innym jest leczenie, zapobieganie czy środki ostrożności, które są wprowadzane, a zupełnie czym innym aplikowanie komuś substancji genetycznej, bo to nie jest typowa szczepionka, która może doprowadzić sytuacji niemożności wykonywania podstawowych zadań przez siły zbrojne. To jest sytuacja bezprecedensowa – podkreslił dr hab. Andrzej Zapałowski.

Pismo skierowane do żołnierzy Wojska Polskiego łamie np. artykuł 32 Konstytucji RP, który mówi o równości wobec prawa i braku dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny.

– To nie jest łamanie konstytucji na zasadzie różnych interpretacji. Mamy wprost do czynienia z naruszeniem przepisów Konstytucji RP. Jeżeli nie będą wyciągnięte daleko idące konsekwencje, to doprowadzimy do takiej sytuacji prawnej w Polsce, że jeżeli rządzący nie przestrzegają prawa, a nawet wprost je łamią, to obywatele także zaczną je łamać. Doprowadzimy państwo do anarchii. Nie powinno być w ogóle cienia wątpliwości w pismach wychodzących z resortów siłowych, że mogłyby wystąpić tam jakiekolwiek niezgodności z konstytucją i innymi przepisami. Armia ma stać na straży konstytucji, więc jak ma to robić, skoro jej zwierzchnicy łamią jej zapisy. Po prostu jest to sytuacja absurdalna – podsumował historyk.

Jakub Gronczakiewicz/radiomaryja.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl