Trwają wybory do izb rolniczych
W całym kraju trwają wybory do izb rolniczych. Swój głos oddać może każdy rolnik, który posiada minimum 1 ha gruntu rolnego, fizyczny lub przeliczeniowy. Prawo głosu mają też przedstawiciele spółdzielni produkcyjnych, tzw. działów specjalnych, a także różnego rodzaju spółki posiadające ziemię. Lokale wyborcze będą otwarte od 8.00 do 18.00.
Do udziału w wyborach zachęca szef resortu rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Polityk zaznaczył, że do izb rolniczych powinni trafić gospodarze przygotowani merytorycznie i świadomi różnych zagrożeń dla rolnictwa.
– Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w wyborach. Od tego, jacy ci przedstawiciele zostaną wybrani – czy to będą ludzie umiejący reprezentować interesy rolników, dysponujący wiedzą, nie tylko dobrej jakości gospodarstwem, ale umiejętnością reprezentowania środowiska rolniczego – będzie zależało, ile i jakich kompetencji izby mogą się spodziewać od rządu – zaznacza Jan Krzysztof Ardanowski.
Na działalność izb przeznaczane jest 2 proc. podatku rolnego. Rocznie izby dysponują budżetem przekraczającym 30 mln zł. Historia polskich izb rolniczych sięga XIX wieku. Samorządy te mają wspierać właścicieli małych, średnich i dużych gospodarstw.
Izby m.in. pomagają rolnikom w modernizacji gospodarstw, prowadzą szkolenia i są zaangażowane w promocję produktów żywnościowych. Występują też do władz o wprowadzenie zmian prawnych i opiniują ustawy dotyczące polskiej wsi.
RIRM