Trwa spór wokół gnieźnieńskiego szpitala

Kto zawinił przy budowie szpitala w Gnieźnie? Czy budynek można uratować, czy trzeba go wyburzyć? To kluczowe pytania dotyczące niedokończonej budowy gnieźnieńskiej placówki.

Według raportu Najwyższej Izby Kontroli stan budynku jest katastrofalny. Dodatkowo wokół budynku trwa rozgrywka polityczna. Radni Prawa i Sprawiedliwości i Stowarzyszenia Gniezno XXI uważają, że błędy konstrukcyjne można było poprawić, kiedy były na to pieniądze. Ich zdaniem, rządzący projekt zablokowali specjalnie.

Budynek od lat stoi i niszczeje. Za taki stan rzeczy obecne władze szpitala obwinia poprzednią dyrekcję, związaną z PiS-em.

Według wicedyrektora szpitala budynek należałoby zburzyć.

– Patrząc na to gospodarczo i finansowo, ekonomicznie najlepiej będzie rozebrać ten budynek i wybudować w tym miejscu nowy – stwierdza Mateusz Hen, zastępca dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Gnieźnie.

To oznaczałoby jednak wyrzucenie w błoto aż 7 milionów złotych, które włożono w budowę. Radni z opozycji nie zgadzają się na pomysł rozebrania niedokończonej budowy. Według nich, rozgrywka ze szpitalem ma wyraźne podłoże polityczne.

– Chciano po prostu wykończyć ugrupowanie, które jest opozycyjne wobec Platformy Obywatelskiej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Usunięto dyrektora szpitala, nie wykorzystano pieniędzy, które były na naprawy z tamtego czasu i przede wszystkim oddano pieniądze unijne – wylicza Robert Gaweł, radny Powiatu Gnieźnieńskiego, Gniezno XXI.

Szpital, który powinien łączyć, podzielił polityków. Mimo to, radni Prawa i Sprawiedliwości oraz przedstawiciele stowarzyszenia Gniezno XXI uważają, że sprawa nie jest przegrana.

– My jako radni Prawa i Sprawiedliwości wielokrotnie mówiliśmy, że jesteśmy za tym, żeby ten budynek jednak dokończyć, a taka techniczna możliwość jest, o czym mówił pan dr Zielonacki z Poznania, który był twórcą ostatniej ekspertyzy – zauważa Marcin Makohoński, radny Powiatu Gnieźnieńskiego.

Rzecznik starostwa powiatowego w Gnieźnie twierdzi, że niedokończona budowa może poczekać. Według niego, priorytetem jest teraz budowa specjalnego oddziału ratunkowego.

Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, iż szpital ma długi – a one, zdaniem radnych z opozycji, mogą okazać się brzemienne w skutkach dla mieszkańców Gniezna.

TV Trwam News / RIRM