Trwa akcja ratunkowa w kopalni Wujek
Na miejsce wstrząsu w kopalni Wujek przetransportowano specjalny kombajn, który ma drążyć nowy chodnik, aby dotrzeć do zaginionych górników – poinformował Katowicki Holding Węglowy, do którego należy kopalnia.
Ratownicy poszukujący zaginionych dwóch górników posunęli się o 24 metry. Wstrząs, do którego doszło w kopalni, w sobotę, krótko po północy spowodował ogromne zniszczenia w wyrobisku, m.in. jego znaczne zaciśnięcie i wypiętrzenie podłoża.
Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego powiedział, że warunki pod ziemią są ciężkie, ale dają szansę na przeżycie zaginionych.
– Tam jest ponad kilometr odległości, czyli trzeba bardzo precyzyjnie wyliczyć gdzie oni mogą być, które to jest miejsce na powierzchni. Następnie wyznaczyć GPS-em, bardzo precyzyjnie wycentrować, żeby to było dokładnie to miejsce. Sytuacja jest nieustająca, atmosferę, którą tam mają nie jest wzorcowa, to nie jest „lasek”, ale ilość tlenu w powietrzu wystarcza do oddychania. Wodę uwięzieni górnicy mają w organach kombajnów, w tym co służy do studzenia kombajnów – nie jest to woda smaczna, bo ma smak metaliczno-gumowy, ale na szczęście daje przeżyć – zaznaczył Wojciech Jaros.
Wstrząs i akcja ratownicza wyłączyły jedną ścianę z wydobycia. Poza tym w kopalni trwa wydobycie węgla.
RIRM/TV Trwam News