PAP/Grzegorz Momot

Tatry: strażacy z Krakowa wyruszyli na pomoc uwięzionym w Jaskini Wielkiej Śnieżnej

Pięciu ratowników grupy specjalistycznej ratownictwa wysokościowego z Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie wyruszyło w niedzielę rano wraz z ratownikami TOPR na ratunek dwóm grotołazom uwięzionym w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach.

„W godzinach porannych dostaliśmy dyspozycję o wsparcie działań ratowniczych przez naszą grupę specjalistyczną ratownictwa wysokościowego, w Tatry udało się pięciu naszych ratowników, którzy na miejscu stanowią wsparcie dla działań ratowników TOPR. Mamy na celu uwolnienie dwóch grotołazów z zalanej jaskini. Grupa wzięła swoje pełne wyposażenie potrzebne do takich działań” – powiedział PAP oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Krakowie Bartłomiej Rosiek.

Grupy specjalistyczna ratownictwa wysokościowego została utworzona na bazie jednostki ratowniczo-gaśniczej numer 3 w Krakowie z siedzibą przy ulicy Zarzecze. Oprócz swoich standardowych działań związanych z działaniami straży na terenie Krakowa, są oni wyspecjalizowani z zakresu działalności ratownictwa wysokościowego.

O pomoc dla dwóch uwięzionych grotołazów poprosili w sobotę pod wieczór ich towarzysze, którzy zdołali wyjść na powierzchnię i za pomocą telefonu komórkowego zadzwonili do centrali TOPR.

Jak wyjaśnił PAP ratownik TOPR, kierujący akcją ratowniczą Roman Kubin, poszkodowani znajdują się w częściowo zaciskowym korytarzu jaskini, gdzie wlała się woda, tworząc mały prześwit, przez który udało się nawiązać kontakt głosowy z towarzyszami grotołazów. Grotołazi są już w jaskini od kilkudziesięciu godzin. Z pierwszych informacji wynikało, że nie mają oni obrażeń, ale grozi im wychłodzenie ciała.

Pierwsza grupa 9-ciu ratowników, która wyruszyła w sobotę wieczorem, zabrała stosowny sprzęt ratowniczy i telefony bezprzewodowe jednak nie sprawdziły się one w jaskini. W niedzielę wyruszyła kolejna grupa ratowników, która rozwija w jaskini kabel potrzebny do łączności. Wśród tej grupy ratowników TOPR są również strażacy Państwowej Straży Pożarnej z Krakowa.

„Spodziewamy się, że woda będzie opadała ponieważ nie wystąpiły kolejne opady deszczu. Są to bardzo odległe partie tej najgłębszej tatrzańskiej jaskini. Grotołazi znajdują się w tak zwanych Przemkowych Partiach, w pobliżu Studni Wiatru około 500 m od wejścia do jaskini. Towarzysze grotołazów, którzy powiadomili pomoc, zdołali wyjść na powierzchnię. Z reguły takie akcje są skomplikowane i długotrwałe” – wyjaśnił Kubin.

Jaskinia Wielka Śnieżna to najdłuższa i najgłębsza jaskinia w Tatrach. Długość jej korytarzy wynosi niemal 24 km, a deniwelacja ponad 800 metrów, choć nie wszystkie korytarze zostały dokładnie zbadane. Jest to jaskinia o skomplikowanych, wąskich korytarzach i przesmykach, która posiada kilka otworów wejściowych. Jest zamknięta dla turystów. Mogą ją eksplorować tylko wykwalifikowani grotołazi.

PAP/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl