fot. twitter.com/NordStream2

Szef MSZ Ukrainy: Jesteśmy gotowi do rozmów nt. rekompensaty za Nord Stream 2

Wiemy, że Niemcy i USA prowadzą rozmowy na temat rekompensaty dla Ukrainy w razie ukończenia Nord Stream 2; możemy się do nich przyłączyć, ale dla nas ten gazociąg to przede wszystkim zagrożenie związane z bezpieczeństwem, nie gospodarką – zaznaczył Dmytro Kułeba, szef MSZ Ukrainy, w wywiadzie dla „Welt am Sonntag”.

Minister powiedział niemieckiej gazecie, że Ukraina wie o rozmowach między Berlinem a Waszyngtonem dotyczących ewentualnej rekompensaty dla Kijowa w wypadku ukończenia Nord Stream 2, ale nie jest w nie zaangażowana.

„Przyjrzymy się temu tematowi, jeżeli zaproponuje się nam dyskusje na temat rekompensaty. Ale niekoniecznie zgodzimy się na to, co zostanie wówczas zaproponowane” – zaznaczył szef ukraińskiej dyplomacji.

Jak dodał, odnosi wrażenie, że w ostatnim czasie wzrosła determinacja USA, by zrekompensować Ukrainie ewentualne ukończenie gazociągu. Podkreślił również, że „nic nie jest ustalone, dopóki wszystko nie jest ustalone”.

Dmytro Kułeba w rozmowie z „Welt am Sonntag” zaznaczył, że Ukraina widzi w Nord Stream 2 przede wszystkim zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa, nie tylko gospodarki, dlatego sprawę gazociągu należałoby wykorzystać do skłonienia Rosji do bardziej konstruktywnych rozmów w sprawie procesu pokojowego na wschodzie Ukrainy.

Szef ukraińskiego MSZ przyznał równocześnie, że uchylenie przez USA groźby sankcji w sprawie Nord Stream 2 było dla strony ukraińskiej rozczarowaniem, o czym otwarcie mówił z amerykańskimi dyplomatami.

„Oczekuję, że prezydent Biden powie Władimirowi Putinowi, że USA stoją po stronie Ukrainy i zrobią wszystko, by przywrócić suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy” – zaznaczył Dmytro Kułeba, pytany o oczekiwania związane z zaplanowanym na środę spotkaniem przywódców USA i Rosji.

Uzupełnił, że stanowcza postawa USA wobec Rosji może bardzo pomóc w procesie pokojowym na wschodzie Ukrainy i skłonić Moskwę do większych ustępstw.

Ukraiński dyplomata wyraził także nadzieję na poruszenie tematu Ukrainy na poniedziałkowym szczycie NATO. Przypomniał, że na szczycie w Bukareszcie w 2008 r. państwa Sojuszu zobowiązały się do przyjęcia do swojego grona Gruzji i Ukrainy, ale nie przełożyło się to na dalsze działania. Dmytro Kułeba zastrzegł, że nie jest naiwny i zdaje sobie sprawę, że dojście do pełnego członkostwa w NATO zajmie Ukrainie lata, a najpierw musi się zakończyć konflikt z Rosją w Donbasie.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl