Świat walczy z koronawirusem. Optymistyczne informację docierają z Chin. Dramatyczna jest sytuacja szczególnie we Włoszech
Walka z koronawirusem trwa, a zaangażowany w nią jest cały świat. I choć z Chin docierają do nas optymistyczne informacje, dotyczące spadku liczby osób zakażonych, to w Europie poprawy sytuacji jak na razie nie widać. Władze poszczególnych państw wprowadzają szereg działań, które mają na celu zminimalizowanie zagrożenia.
Sytuacja w Chinach poprawia się z dnia na dzień. Liczba zakażonych po szczytowym okresie epidemii koronawirusa – maleje.
– Potwierdzone i podejrzane przypadki koronawirusa występujące obecnie w Chinach stale spadają od prawie tygodnia. Wskaźnik wyleczeń wynosi 72,9 proc. w Wuhan; 92,7 proc. w Hubei i 97,3 proc. w innych regionach – powiedział Mi Feng, rzecznik Państwowej Komisji Zdrowia.
Odmienna sytuacja panuje w Europie. Tutaj liczba zakażonych koronawirusem stale rośnie, pociągając za sobą kolejne ofiary śmiertelne.
Przykładem są Włochy, gdzie do tej pory potwierdzono ponad 17 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, a ponad 1400 zainfekowanych osób – zmarło.
W związku z tym włoski premier nakazał zamknięcie barów, restauracji i większości sklepów.
– Po prawie dwóch tygodniach wyszliśmy na przejażdżkę, jednak wszystko jest zamknięte. Wrócimy więc do domu i pozostaniemy w nim. Musimy szanować wszystkich. Niestety, w zaistniałej sytuacji musimy postępować zgodnie z decyzjami rządu – mówił Tincu Sorin, mieszkaniec Rzymu.
Jak się okazuje, rozporządzenia włoskiego rządu nie trafiają do wszystkich.
7 tys. osób spisali we Włoszech zaledwie jednego dnia funkcjonariusze w związku z naruszeniem nakazu dotyczącego ograniczenia możliwości przemieszczania się zarówno samochodem, jak i na piechotę z powodu epidemii koronawirusa.
– Myślę, że gdybyśmy na początku poszli za przykładem Chin, gdybyśmy zamknęli wszystko i zrobili rzeczy, które są teraz wprowadzane, problem zostałby rozwiązany wcześniej – podkreślił Vincenzo Abruzzese, mieszkaniec Rzymu.
W Hiszpanii nastąpił drastyczny wzrost zgonów i zachorowań. W ciągu niespełna doby zanotowano 65 nowych ofiar śmiertelnych i ponad 1800 nowych przypadków zakażenia, co daje łącznie 185 zgonów i blisko 6 tys. chorych. Stąd decyzja tamtejszych władz o wprowadzeniu stanu wyjątkowego.
Stan nadzwyczajny w Stach Zjednoczonych wprowadził prezydent Donald Trump. Pozwoli to na uruchomienie większych funduszy w walce z chińskim wirusem.
– Podejmowane przeze mnie działanie otworzy dostęp do 50 mld dolarów. Bardzo ważna i duża suma pieniędzy dla stanów, terytoriów i miejscowości w naszej wspólnej walce z tą chorobą – podkreślił Donald Trump.
Epidemia postępuje także we Francji. Ponad 3660 osób jest zarażonych. Zmarło 79 osób. Władze Francji wprowadziły zakaz zgromadzeń powyżej 100 osób.
– Od poniedziałku do odwołania wszystkie żłobki, szkoły i uniwersytety będą zamknięte. Nasze dzieci i młodzież są tymi, którzy przenoszą wirusa najszybciej, choć czasami nie wykazują objawów – zaznaczył Emmanuel Macron, prezydent Francji.
Kolejnych 10 osób zmarło w Wielkiej Brytanii z powodu koronawirusa, co oznacza, że w ciągu ostatniej doby liczba ofiar śmiertelnych wirusa się podwoiła. W pozostałych krajach systematycznie rośnie liczba chorych. Przybywa też ofiar śmiertelnych.
TV Trwam News