Nowy rozdział w polityce Brazylii
Największy kraj Ameryki Południowej ma nowego prezydenta. Środa to pierwszy dzień rządów Jaira Bolsonaro. Przywódca Brazylii jest emerytowanym wojskowym, wrogiem lewicy i sympatykiem prezydenta USA Donalda Trumpa.
Jair Bolsonaro został zaprzysiężony na prezydenta Brazylii we wtorek. [czytaj więcej]
„Zamierzamy przywrócić porządek w tym kraju. Zdajemy sobie sprawę z tej niesamowitej odpowiedzialności i wyzwań, przed którymi staniemy. Wiemy, dokąd zmierzamy i jaki potencjał ma Brazylia” – wskazał nowy szef państwa.
W kampanii przedwyborczej Jair Bolsonaro obiecywał m.in. walkę z korupcją i przestępczością, ułatwienie dostępu do broni oraz zbliżenie z Zachodem.
– Objecie władzy przez nowego prezydenta w Brazylii może oznaczać poważną zmianę sił w skali międzynarodowej: już deklarowane jest zacieśnienie stosunków z USA i prezydentem Donaldem Trumpem. Bolsonaro jest określany jako brazylijska wersja Trumpa – mówił prof. Tadeusz Marczak, historyk.
Ekspert wskazuje, że należy się też liczyć z osłabieniem relacji między Brazylią a Chinami. Pod rządami Jaira Bolsonaro największy kraj Ameryki Południowej ma wycofać się z paryskiego porozumienia klimatycznego i przenieść swą ambasadę z Tel Awiwu do Jerozolimy. Polityk zapowiedział również budowę zapór wodnych w Amazonii oraz wpuszczenie przemysłu wydobywczego na teren rezerwatów rdzennej ludności tego regionu.
W kwestiach dotyczących rodziny prezydent Brazylii zapowiedział zastopowanie prób rozszerzenia prawnej możliwości zabijania dzieci nienarodzonych i wycofanie ze szkół publicznych zajęć z tzw. edukacji seksualnej, które krytykuje jako „kulturowy marksizm”.
TV Trwam News/RIRM