Spotkanie nt. gender zdominowane przez jej zwolenników

Od początku budzące kontrowersje spotkanie nt. gender, które odbyło się wczoraj u Ojców Dominikanów w Warszawie, zdominowały wypowiedzi zwolenników tej niezwykle szkodliwej ideologii.

Według części ekspertów taka dyskusja w ogóle nie powinna się odbyć. W panelu wzięły udział Zuzanna Radzik z Tygodnika Powszechnego, Dominika Kozłowska ze Znaku oraz Agnieszka Graff z Krytyki Politycznej. W swoich wypowiedziach panie powoływały się na grupę edukatorów seksualnych Ponton.  

Wcześniej organizatorzy zachęcali, by w spotkaniu uczestniczyli rodzice z dziećmi. Tymczasem ideologia gender zakłada, że płeć ma charakter kulturowo społeczny, uderza w rodzinę jako podstawową komórkę społeczną.

Podczas dyskusji zatytułowanej „Gender: błogosławieństwo czy przekleństwo?” proporcja czasu między zwolennikami ideologii a jej przeciwnikami była tak niesprawiedliwa, że nie powinna mieć miejsca – stwierdziła prof. Maria Ryś. Psycholog uczestniczyła w spotkaniu. Udało się jej zabrać głos przez pięć minut.

– Przez 90 minut gender przedstawiono bardzo słodko. Osoby dyskutowały między sobą przedstawiając tę ideologię jako troskę o prawa kobiet o macierzyństwo i o dziecko. Cały dramat polegał na tym, że ci wszyscy, którzy chcieli zabrać głos i powiedzieć , że to nieprawda, przez te 90 minut musieli wysłuchiwać trzech pań, których rozmowy dotyczyły rzeczy wtórnych i ubocznych. Dopiero na sam koniec oddano nam głos – informuje prof. Maria Ryś.

Spotkanie u Ojców Dominikanów zostało zakłócone. Ktoś wtargnął do sali rzucając petardę. Osoba, której nie odpowiadała formuła spotkania, krzyczała: „Jeżeli są w tej sali katolicy, to niech stąd wyjdą”.

Prof. Maria Ryś dodaje, że taka dyskusja miałaby sens także na zupełnie innym forum. Ideologia gender ze swoimi prawami reprodukcyjnymi dot. zabijania dzieci nienarodzonych, antykoncepcji, in-vitro tak naprawdę uderza w przykazanie Boże Nie zabijaj! – zaznacza profesor.

– Gender uderza także w przykazanie: Nie cudzołóż, bo nie można mieć tylu partnerów, ilu się zechce oraz w kolejne: Nie mów fałszywego świadectwa. Takie moje osobiste oczekiwania: jeśli mówimy o ideologii gender w kościołach, klasztorach to bardziej z punktu widzenia katechezy, co gender tak naprawdę niesie. Natomiast tego typu debaty mogły mieć charakter akademicki, ale niestety nie miały. Moglibyśmy się zastanawiać nad korzeniami gender, nad uwarunkowaniami i tego też nie było – podkreśla prof. Maria Ryś.

 

RIRM