SP chce wyjaśnień w sprawie procederu wyboru podręczników

Sejmowa Komisja Edukacji wysłucha w tym tygodniu informacji rządu na temat procederu wręczania przez wydawców dyrektorom szkół prezentów w zamian za wybór podręcznika. Posiedzenie zwołano na wniosek posłów Solidarnej Polski. Chcą oni wiedzieć, jakie kroki podjął rząd w związku z tą sprawą.

Poseł Andrzej Romanek podkreśla, że koszty edukacji są coraz wyższe. Wynikają one nie tylko z obiektywnych przesłanek ale także czasami z przesłanek łamiących prawo.

Poseł tłumaczy, że  zgodnie z art. 22 ustawy o Systemie Oświaty nauczyciel ma prawo wybrać podręcznik. Niestety najczęściej dokonuje tego dyrektor placówki a w zamian otrzymuje sprzęt elektroniczny.

– Prezenty wręczane przez wydawców, ale wydawcy nie dają tego za darmo. Dają w zamian za to, aby wybierać ich podręczniki, często drogie. Co więcej, co roku te podręczniki co roku często się zmieniają, a koszty są przerzucane na rodziców dzieci, które się edukują. Mało tego, w ten sposób obniża się jakość świadczonych usług edukacyjnych, a my tego nie chcemy. Skala problemu okazała się bardzo duża, dlatego że złożono kilkadziesiąt zawiadomień z tego duża część postępowań karnych w tej materii już została wszczęta. Jako Solidarna Polska wystąpiliśmy do prokuratora generalnego, aby te wszystkie postępowania objąć nadzorem, bo to rzecz niezwykle istotna – mówi poseł Andrzej Romanek.

Żeby rozwiązać ten problem należy wymusić na dyrektorach szkół, by przestrzegali prawa – dodaje polityk.

– Co więcej, proponujemy, aby podręczniki były w systemie elektronicznym, bo przecież dzisiaj dzieci mają dostęp do systemów elektronicznych, do laptopów i mogą z tego korzystać. Wówczas byłyby one co najmniej, według naszej opinii, 50 procent tańsze. I ostatnie rozwiązanie – uważamy, że ceny na podręczniki szkolne powinny być cenami maksymalnymi, cenami sztywnymi, czyli trzeba je ustalać przez Radę Ministrów, przez ministra edukacji. Minister powinien powiedzieć, że podręcznik nie może kosztować zbyt dużo, że resort musi brać pod uwagę koszt jego produkcji, jakość tego podręcznika, a my jako państwo musimy nad tym trzymać kontrolę. Niestety rząd pana premiera Donalda Tuska kompletnie tym się nie przejmuje, dlatego szkolnictwo u nas jest coraz droższe i coraz gorszej jakości – dodaje poseł Romanek.   

Przypomnijmy fundacja Europejska Inicjatywa Obywatelska – „Polska bez korupcji” przeprowadziła badania sprawdzające, jak wygląda w kontekście korupcji rynek podręczników szkolnych. Wynika z nich że w ok. 1000 szkół w Polsce dochodziło do sytuacji, w których wydawnictwa, starając się w różny sposób nakłonić dyrektorów szkół do akceptacji swoich podręczników, proponowały im różnego rodzaju korzyści.

RIRM