Śląskie: Wycofano załogę po wstrząsie w kopalni Szczygłowice
Po czwartkowym wstrząsie w kopalni Szczygłowice wycofano załogę z rejonu jednej ze ścian wydobywczych. Nikomu nic się nie stało. Wstrząs, który miał magnitudę zbliżoną do 2,7 stopnia w skali Richtera, nie spowodował żadnych zniszczeń w wyrobiskach, ale odczuli go okoliczni mieszkańcy.
Ruch Szczygłowice jest częścią kopalni Knurów-Szczygłowice, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Jak poinformował rzecznik firmy Sławomir Starzyński, do wstrząsu doszło w czwartek po południu ponad 900 m pod ziemią. Z zagrożonego rejonu bezpiecznie wycofano ok. 30-osobową załogę.
Wstrząs nie należał do tych najsilniejszych, spotykanych na Górnym Śląsku – szacuje się, że miał energię odpowiadającą 2,69 stopnia w skali Richtera. Ze wstępnych informacji wynika, że nie ma konieczności wyłączenia z eksploatacji ściany wydobywczej, w rejonie której doszło do wstrząsu. Obecnie kopalnia Knurów-Szczygłowice pracuje normalnie.
Wstrząs odczuli mieszkańcy okolicznych miejscowości.
„Dotąd odebraliśmy 27 zgłoszeń dotyczących wstrząsu. Nie ma jednak informacji, by wyrządził on jakieś szkody na powierzchni” – powiedział rzecznik.
Nie ucierpiała również podziemna infrastruktura kopalni.
Wstrząsy to naturalne zjawisko w miejscu eksploatacji górniczej. Najczęstszą ich przyczyną jest następujące wskutek wydobywania węgla odprężenie górotworu, co skutkuje uwolnieniem się skumulowanej w nim energii. Takie wstrząsy można porównać do małych, lokalnych trzęsień ziemi. Najsilniejsze wstrząsy związane są z wyrównaniem naprężeń w ziemi, wywołanych kumulowaniem się wpływów eksploatacji górniczej i naprężeń naturalnych. Występują głównie tam, gdzie są uskoki tektoniczne.
Główny Instytut Górnictwa (GIG) w Katowicach notuje w swojej bazie rocznie ok. 1,5 tys. wstrząsów powyżej 3 stopni w skali Richtera, a od początku funkcjonowania Górnośląskiej Stacji Sejsmologicznej, czyli od lat 50. ubiegłego wieku, było już ponad 50 tys. takich wstrząsów.
W listopadzie 2018 r. w rejonie kopalni Budryk doszło do wstrząsu, który miał energię odpowiadającą ok. 3,6 stopnia w skali Richtera. Wstrząs w jastrzębskiej kopalni Zofiówka z maja 2018 r., który skutkował tąpnięciem i śmiercią pięciu górników, miał ok. 3,4 w skali Richtera.
Według danych Górnośląskiej Regionalnej Sieci Sejsmologicznej GIG, najsilniejsze notowane w ciągu minionych ponad 20 lat na Górnym Śląsku wstrząsy miały magnitudę rzędu 3,8 do 4 stopni. Najsilniejszy wstrząs związany z wpływem eksploatacji górniczej miał miejsce nie na Śląsku, ale w zagłębiu węgla brunatnego, w kopalni Bełchatów, gdzie w 1980 r. zanotowano wstrząs o magnitudzie 4,6.
PAP