Rozpad opozycji po głosowaniu ws. życia?

Sejmowe głosowanie nad dwoma obywatelskimi projektami dotyczącymi tzw. aborcji wywołało podziały w opozycji. Nieobecność łącznie niemal 30 posłów z Platformy Obywatelskiej oraz Nowoczesnej zadecydowała o odrzuceniu projektu rozszerzającego możliwość zabijania nienarodzonych dzieci. Z ugrupowania Grzegorza Schetyny wykluczonych zostało trzech posłów.

Obywatelska inicjatywa „Ratujmy Kobiety 2017”, dająca kobietom m.in. możliwość zabicia dziecka do 12. tygodnia ciąży, została odrzucona przez Sejm. Za jej odrzuceniem głosowało 202 posłów, przeciw było 194, wstrzymało się 7.

Przeciw odrzuceniu projektu byli głównie posłowie totalnej opozycji. Taki wynik końcowy może być spowodowany nieobecnością podczas głosowania 29 posłów z PO oraz 10 z Nowoczesnej.

– Tak naprawdę to przez nas projekt obywatelski „Ratujemy Kobiety” – nie został skierowany do procedowania w komisji – powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus, poseł Nowoczesnej.

Platforma Obywatelska postanowiła ukarać trzech posłów, którzy głosowali za odrzuceniem lewicowego projektu, wykluczając ich z partii.

– Tych troje posłów (…) to poseł Marek Biernacki, poseł Joanna Fabisiak i poseł Jacek Tomczak. Decyzją zarządu krajowego nie są członkami Platformy Obywatelskiej – oznajmił Jan Grabiec, rzecznik PO.

Zarząd Platformy Obywatelskiej skierował także wniosek do władz klubu o ukaranie 17 posłów, którzy nie uczestniczyli w głosowaniu. W Nowoczesnej troje posłów zawiesiło członkostwo w klubie. Są to: Krzysztof Mieszkowski, Joanna Scheuring-Wielgus oraz Joanna Schmidt.

– Czuję, że głosami Nowoczesnej zawiedliśmy naszych wyborców. Dzisiaj muszę zadecydować między członkostwem w klubie Nowoczesna a wartościami –  mówiła Joanna Schmidt z Nowoczesnej.

– Każdy, kto podnosi rękę na nienarodzone dzieci, wcześniej czy później znika z Parlamentu. Tak samo będzie teraz z partią Nowoczesna – komentował z kolei Dominik Tarczyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Wśród głosujących za skierowaniem zbrodniczego projektu do dalszych prac w komisji znalazło się także prawie 60 posłów Prawa i Sprawiedliwości.

– W sprawach światopoglądowych, czy nie tyle światopoglądowych, ile dotyczących kwestii sumienia, w klubie PiS jest wolność i każdy z posłów w swoim sumieniu podejmuje decyzje – powiedział Jan Maria Jackowski, senator Prawa i Sprawiedliwości.

– Ponad 50 posłów PiS – chociaż dyscypliny nie było – zagłosowało tak, jak zapowiadaliśmy, mając świadomość, że to w żaden sposób nie grozi dzieciom nienarodzonym, ale też zagłosowaliśmy za projektem, który ma chronić dzieci nienarodzone – dodał Dominik Tarczyński.

To właśnie projekt #ZatrzymajAborcję zakazujący zabijanie dzieci, u których podejrzewa się chorobę lub wadę genetyczną, jako jedyny otrzymał szansę na wejście do polskiego prawa.

TV Trwam News/RIRM