fot. pixabay.com

Rosja próbuje doprowadzić do światowego kryzysu żywnościowego

Manipulacje cenami surowców energetycznych oraz tradycyjna wojna okazały się nieskuteczne w rękach Władimira Putina, przywódcy Rosji. Rosja próbuje doprowadzić do światowego kryzysu żywnościowego i może doprowadzić do globalnych problemów.

 

Ukraina nie bez powodu jest nazywana spichlerzem świata. Produkuje żywność, którą można wyżywić nawet 400 milionów ludzi. Rosja chce to wykorzystać. Blokuje porty, którymi eksportowane są ukraińskie plony rolne na cały świat. Rolnicy cały czas pracują pomimo zagrożenia. Spichlerze i silosy są jednak pełne ubiegłoroczny zbiorów – mówi Dmytro Kułeba, szef ukraińskiej dyplomacji.

– Teraz, jeśli problem nie zostanie rozwiązany, ukraińscy rolnicy nie będą sadzić kolejnych roślin i cały cykl rolny na Ukrainie zostanie przerwany, a to będzie oznaczać wieloletni kryzys żywnościowy – podkreśla Dmytro Kułeba.

Część ukraińskich płodów rolnych Rosja rozkrada. Ogranicza też eksport swojej żywności, aby zmusić społeczność międzynarodową do ustępstw.

– Rosja ogranicza teraz własny eksport żywności jako formę szantażu, wstrzymując dostawy, aby podnieść ceny na świecie. Chce handlować pszenicą w zamian za wsparcie polityczne – zaznacza Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Głód może dotknąć nawet ponad półtora miliarda ludzi. Setką milionów zagrażać będzie śmierć głodowa. Światowy Program Żywnościowy karmi ponad 120 milionów ludzi, połowa ziarna, które kupuje, pozyskuje z Ukrainy – mówi David Beasley, szef Światowego Programu Żywnościowego.

– To krytyczny moment, absolutnie krytyczny – mówi David Beasley.

Już teraz ceny żywności na światowych rynkach rosną bardzo szybko. To dotyka regiony, które już teraz zmagają się z głodem np. Somalię, gdzie trwają susze.

– To najgorsza susza, jaką widziałam od wielu lat. Jesteśmy pasterzami i straciliśmy zwierzęta gospodarskie po czterech latach suszy – podkreśla mieszkanka Somali.

Unia Europejska chce pomóc w transporcie żywności z Ukrainy. Gotowa jest do tego również Polska. Mamy jednak pewne ograniczenia – mówi Henryk Kowalczyk, wicepremier, minister gospodarki i rozwoju wsi.

– Potrzeby ich są rzędu 4-5 mln ton miesięcznie. Jesteśmy w stanie przewieźć 1-2 mln ton. To są problemy logistyczne. Kolej jest niekompatybilna. Na Ukrainie są szerokie tory, a u nas są wąskie – zaznacza Henryk Kowalczyk na antenie Polskiego Radia.

Polsce nie grozi głód. Jednak światowy kryzys wpłynie na ceny żywności w polskich sklepach.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl