Rolnicy zapowiadają protesty
Rolnicy zapowiadają na najbliższy wtorek blokadę drogi między Piotrkowem Trybunalskim a Warszawą. W sierpniu z kolei ruszą z kampanią informacyjną.
Gospodarze chcą pokazać, że kryzys gospodarczy dotarł do rolnictwa. Nie zgadzają się także z unijną polityką rolną. Dodatkowo podnoszą, że rząd nie chce z nimi rozmawiać.
Polscy rolnicy zmagają się z wieloma problemami m.in. chorobami takimi jak ASF i ptasia grypa. Do tego dochodzą zapowiedzi likwidacji chowu klatkowego.
Gospodarze chcą mówić o zagrożeniach podczas spotkań w ramach dwóch dużych kampanii. Od sierpnia ruszą z akcją „Tłumaczymy miastu wieś” i „Rolnicy w sieci”. Jednym z organizatorów kampanii jest Szczepan Wójcik, rolnik i hodowca.
– Chcemy pokazać wszystkie problemy, jakie są obecnie na wsi, z jakimi trudnościami rolnicy muszą się zmagać i do czego to wszystko finalnie zmierza. Chodzi o to, by rolnictwo, zwłaszcza polskie, bardzo mocno ograniczyć. Mięso oraz produkty rolno-spożywcze mają być sprowadzane z zagranicy. W myśl górnolotnych haseł o ekologii i Zielonym Ładzie Europa zacznie „zwijać” swoje rolnictwo – poinformował Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.
Rząd Zjednoczonej Prawicy zapowiedział niedawno przygotowanie kompleksowego programu tylko dla polskiego rolnictwa. Ten sektor zajął już ważne miejsce w Polskim Ładzie.
Do gospodarzy mają popłynąć dodatkowe środki. Ponadto przewidziano szereg ułatwień tak, by mogli jeszcze łatwiej sprzedawać swoje produkty.
RIRM