Rok dla kremlowskiej narracji

IPN nie weźmie udziału w Roku Polski w Rosji.

Rosjanie będą chcieli wykorzystać go do celów propagandowych. Są do tego znakomicie przygotowani – uważają przedstawiciele Instytutu. Zdaniem IPN, Rosja będzie korzystać z każdej okazji, by forsować swój punkt widzenia m.in. w kwestii udziału sowieckiej armii w „wyzwalaniu Polski w 1945 r., wydarzeń takich jak powstanie Królestwa Kongresowego czy trzeciego rozbioru Polski po upadku Powstania Kościuszkowskiego.

Zdaniem Kazimierza Ujazdowskiego (PiS), byłego ministra kultury, fakt kontynuacji przez rząd Donalda Tuska pomysłu na organizację Roku Rosji w Polsce jest dowodem na fasadowość prowadzonej przez niego polityki. – W świecie propagandy Putin jest agresorem, ale w świecie faktów jest partnerem do realizacji programów państwowych. Tymczasem rosyjska polityka historyczna jest detaliczna, a polityka historyczna rządu Tuska nie istnieje – ocenia Ujazdowski.

MSZ i ministerstwo kultury na razie nie wycofały się z tego przedsięwzięcia. Do podziału są również pieniądze na realizację wspólnych polsko-rosyjskich projektów kulturalnych.

Dyrektor Biura Edukacji Publicznej IPN Andrzej Zawistowski uważa, że Rosjanie będą chcieli wykorzystać imprezę do swoich celów propagandowych. – Chcieliśmy przeprowadzić wśród rosyjskich historyków specjalną ankietę, a potem zorganizować wobec tych wypowiedzi debatę naukową. Jednak jestem przekonany, że wobec obecnych wypadków byłaby ona wykorzystana przez nich w sposób propagandowy. Dowodzi tego np. wzrost zainteresowania rosyjskich mediów zbrodnią wołyńską, choć rok temu, gdy wspominaliśmy jej 70. rocznicę, takiego zainteresowania praktycznie nie było – mówi Zawistowski.

W 2015 r. przypadają inne okrągłe rocznice, np. ważna z punktu widzenia rosyjskiej polityki historycznej okrągła rocznica zakończenia II wojny światowej, ale również powstania Królestwa Kongresowego w 1815 r. czy trzeciego rozbioru Polski z 1795 roku.

W ocenie Zawistowskiego, rosyjska machina propagandowa jest w stanie korzystać z wszelkich odwołań historycznych do forsowania własnego punktu widzenia na stosunki polsko-rosyjskie. – Mam wrażenie, że tak by było, są do tego znakomicie przygotowani – podkreśla dyrektor BEP IPN.

IPN w ramach Roku Polski w Rosji i Roku Rosji w Polsce chciał zorganizować konferencje związane ze zbrodnią katyńską i sesję poświęconą postrzeganiu polskiej historii w Rosji. Planowano wystawy historyczne oraz różne wspólne publikacje. IPN chciał też pokazać Rosjanom własny dorobek edukacyjny. – Chcieliśmy na Wschodzie pokazać, czym jest Instytut i jakie są jego zadania, jaką pracę wykonuje, ponieważ po rozmowach, jakie ze stroną rosyjską przeprowadziliśmy, odniosłem wrażenie, że jest to dla nich zupełnie niezrozumiałe – wskazuje Zawistowski.

Jak dodaje Andrzej Arseniuk, rzecznik Instytutu, IPN chciał głównie organizować historyczne sesje naukowe. – Odnieśliśmy wrażenie, że nie wszystkie nasze propozycje spotkały się po drugiej stronie z przychylną reakcją – wyjaśnia.

Kilka dni temu dyrektor biura prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Persak tłumaczył, że prezes Instytutu Łukasz Kamiński decyzję o wycofaniu z obchodów podjął już 5 marca. Jak mówił, w aspekcie wydarzeń na Ukrainie nie można postępować tak, jakby nic się nie stało.

Rozmowy z Rosjanami toczyły się w grupach. Nie wiadomo było do końca, która instytucja po stronie rosyjskiej mogłaby w ogóle być partnerem do rozmów i organizacji wspólnych przedsięwzięć. – Dla nas taką instytucją mógłby być np. Memoriał – mówi dyrektor Zawistowski. Tymczasem organizacja ta jest od pewnego czasu szykanowana.

Prokuratura zażądała, by Memoriał zarejestrował się w resorcie sprawiedliwości jako ”zagraniczny agent„.

Na razie rząd podtrzymuje, że ”Rok Polski w Rosji i Rosji w Polsce w 2015 r. odbędzie się zgodnie z planem„. Pod koniec ubiegłego roku Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow podpisali wspólną deklarację Program 2020 w relacjach polsko-rosyjskich. To spis priorytetów i kierunków współpracy między obydwoma krajami, wśród których są m.in.: wprowadzenie współpracy dwustronnej ”na poziom aktywnego partnerstwa„, rozwój dialogu politycznego, rozszerzanie współpracy gospodarczej i poszerzanie współpracy na arenie międzynarodowej. Po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę i szykuje się dzisiaj do agresji na wschodnie prowincje tego państwa, MSZ nie przerwało przygotowań do imprezy.

Wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyjaśniała, że kulturalny wymiar imprezy będzie realizowany, ale wymiar polityczny ze względu na sytuację ukraińską będzie ograniczony.

Maciej Walaszczyk

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl