Resort sprawiedliwości: 0,2 proc. osadzonych zakażonych koronawirusem
Zaledwie 0,2 proc. osadzonych oraz 0,4 proc. funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej jest zakażonych koronawirusem – wynika z danych przekazanych przez resort sprawiedliwości. Ministerstwo podkreśla, że w porównaniu z innymi krajami Polska wypada bardzo dobrze.
Jak zapewniono w komunikacie, od początku epidemii COVID-19 resort sprawiedliwości „skutecznie zapobiega rozprzestrzenianiu się koronawirusa w zakładach karnych i aresztach śledczych”.
„Sytuacja epidemiczna jest dokładnie monitorowana, dzięki czemu nie doszło do masowych zakażeń na terenie jednostek penitencjarnych” – dodano.
Wiceminister sprawiedliwości, Michał Woś, który sprawuje nadzór nad więziennictwem, podkreślił, że polska Służba Więzienna wypada bardzo dobrze, jeśli chodzi o statystyki zakażenia koronawirusem wśród osadzonych i personelu więziennego.
„Obecnie w Polsce jest zakażonych zaledwie 0,2 proc. osadzonych, a 0,4 proc. funkcjonariuszy i pracowników SW. Dla porównania – w Czechach to odpowiednio – 1,01 proc. osadzonych i 1,17 proc. kadry; na Słowacji – 0,46 proc. oraz 0,41 proc. kadry; na Węgrzech – 0,40 proc. osadzonych i 1,62 proc. kadry” – poinformowało ministerstwo.
Resort zaznaczył, że nowe przepisy umożliwiły przeprowadzanie posiedzeń sądu penitencjarnego w formie wideokonferencji.
„To duży sukces. Ponad 90 proc. spraw penitencjarnych prowadzonych jest online. Od początku 2021 r. przeprowadzono już w ten sposób ok. 12,5 tys. spraw. Pozwoliło to na zachowanie ciągłości orzekania w sprawach penitencjarnych, pomimo stanu pandemii i wynikających z niego ograniczeń” – czytamy.
Ministerstwo podkreśliło, że rozwiązanie to nie tylko zwiększa bezpieczeństwo w czasie pandemii i wprowadza oszczędności na konwojach oraz kosztach przejazdu sędziów penitencjarnych, ale również przyśpiesza postępowania.
„Średni czas postępowania penitencjarnego w 2020 r. uległ skróceniu w porównaniu z 2019 r. o 2,5 dnia” – podano.
„Na mocy ustaw covidowych wprowadzono rozwiązania umożliwiające bardziej elastyczne zarządzanie więzieniami. Zastosowano telepracę lekarską, usprawniono wydawanie leków i system konwojowania, a nawet umożliwiono dyrektorom więzień występowanie o przerwę w wykonywaniu kary, gdyby było to niezbędne, by ograniczyć ryzyko epidemii w zakładzie karnym. Dzięki staraniom funkcjonariuszy żaden osadzony nie skorzystał z tego rozwiązania” – wymieniło Ministerstwo Sprawiedliwości.
Jak wskazano, dzięki zmianom w Kodeksie karnym wykonawczym rozszerzono także możliwość odbywania kary pozbawienia wolności w Systemie Dozoru Elektronicznego, co sprawia, że obecnie Służba Więzienna zarządza „jednym z największych na świecie <<wirtualnych więzień>> w tym systemie”.
„Zaraz po informacjach o pierwszych zachorowaniach na COVID-19 w Polsce powstał zespół do koordynowania działań związanych z zagrożeniem epidemiologicznym” – podkreślił resort.
Jak dodał, wytyczne w przypadku podejrzenia lub zakażenia koronawirusem wśród osadzonych i personelu więziennego wymagają, by kwarantannie podlegały wszystkie osoby zgłaszające się lub doprowadzane do jednostek penitencjarnych, które miały objawy choroby lub przebywały w regionie, gdzie występuje COVID-19.
„Służba Więzienna stworzyła dodatkowe miejsca na potrzeby kwarantanny, a dzięki wsparciu kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości do zakładów karnych i aresztów trafiły maseczki, rękawice, kombinezony ochronne i środki do dezynfekcji” – poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości.
Jak podkreśliło, dla osób pozbawionych wolności, które są zakażone COVID-19, przygotowano dwa szpitale więzienne-izolatoria zlokalizowane w Potulicach i w Bytomiu.
Resort przypomniał też, że wszystkim wchodzącym na teren jednostek penitencjarnnych mierzona jest temperatura, a w zależności od sytuacji epidemicznej czasowo wstrzymywane lub ograniczane były widzenia osadzonych z rodzinami.
„W zamian osadzeni mogli m.in. dłużej i częściej rozmawiać z bliskimi przez telefon czy za pośrednictwem internetu” – dodano.
Do minimum ograniczono też transporty osadzonych, a spacery także odbywają się w reżimie sanitarnym. Ponadto ograniczono pracę więźniów na zewnątrz jednostek i wstrzymano przepustki oraz zajęcia w Centrach Kształcenia Ustawicznego czy grupowe zajęcia kulturalne i sportowe.
Wszyscy przyjmowani do jednostek penitencjarnych trafiali do cel przejściowych na 14 dni i dostawali środki ochrony osobistej.
Równolegle trwają szczepienia pracowników Służby Więziennej i osadzonych. Wśród tych pierwszych – według danych MS – zaszczepionych jest już trzy czwarte osób.
„Służba Więzienna w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia prowadzi prace dotyczące zaangażowania swego personelu medycznego w Narodowy Program Szczepień” – dodało ministerstwo.
Resort przypomniał również, że w ramach akcji „Resort Sprawiedliwości Pomaga” od początku epidemii Służba Więzienna i więźniowie z całej Polski zaangażowani byli w produkcję maseczek, odzieży ochronnej oraz płynu dezynfekującego.
„Efekty przynosi ministerialny program <<Praca dla więźniów>>, który wspiera resocjalizację więźniów. Od stycznia 2016 roku do marca 2020 r. (przed pandemią) odsetek zatrudnionych więźniów wzrósł z 36 do 57 procent” – wskazało ministerstwo.
„Choć w czasie pandemii czasowo ograniczono pracę pozbawionych wolności, wskaźniki zatrudnienia więźniów są wyższe niż przed rozpoczęciem programu (pracuje 47 proc. – dane po I kwartale 2021 r.). Natomiast spośród więźniów zdolnych do pracy zatrudnionych jest dziś 73 procent” – czytamy w komunikacie.
PAP