Reforma wymiaru sprawiedliwości przy kolejnych ulicznych protestach
Część środowiska sędziowskiego i prawniczego ramię w ramię z politykami opozycji protestuje przeciwko przepisom, które mają zdyscyplinować sędziów i zakazać im angażowania się w bieżącą politykę. Przed sądami w wielu miejscach w Polsce odbywają się protesty opozycji, która liczy na ponowne zaognienie konfliktu w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości.
Projekt przepisów, które mają dyscyplinować sędziów zaangażowanych w polityczny spór, krytykuje I Prezes Sądu Najwyższego. Małgorzata Gersdorf przekonuje, że wywołają one chaos.
– Pan Kaczyński umie zarządzać przez chaos. I on tak robi. Natomiast nie umie zarządzać w spokoju. Przez 4 lata jest wywoływany chaos – podkreśla Małgorzata Gersdorf.
I Prezes Sądu Najwyższego straszy też konsekwencjami jego wprowadzenia.
– Może doprowadzić do tego, że szybko znajdziemy się poza Unią, a poza tym zaczynają się rządy autorytarne – twierdzi Małgorzata Gersdorf.
Opinię na temat proponowanych zmian przedstawiło Biuro Analiz Sejmowych, które wskazuje, że istnieje ryzyko naruszenia zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski podkreśla, że priorytetem rządu jest prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.
– Nam zależy na tym, żeby sędziowie nie angażowali się wprost w bieżącą walkę polityczną. Sędziowie powinni być bezstronni w stosunku do tego typu okoliczności – wskazuje Marcin Romanowski.
Nowelizację ostro krytykuje liberalnolewicowa opozycja.
– Ten projekt jest tak zły, że tu nie ma o czym dyskutować. On powinien zostać wycofany – zaznacza poseł PO-KO Robert Kropiwnicki.
PSL proponuje okrągły stół w sprawie wypracowania ustawy, która „uzdrowi” sytuację w wymiarze sprawiedliwości. Na spotkanie zaproszeni są sędziowie, prawnicy i przedstawiciele wszystkich sił politycznych.
– Chcemy, żeby w tym spotkaniu wzięli udział i takie zaproszenie zostanie skierowane do pana premiera, do pani marszałek Sejmu – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz.
Takiej woli nie ma ze strony Platformy Obywatelskiej. Senator Krzysztof Brejza zapowiada blokowanie projektu Prawa i Sprawiedliwości w Senacie.
– Senat skorzysta z wszelkich dostępnych prawem możliwości, żeby tego typu rozwiązania analizować, jeżeli są skrajnie niekonstytucyjne – też blokować – tłumaczy Krzysztof Brejza.
Do dialogu cały czas gotowa jest partia rządząca – zapewnia poseł Tadeusz Cymański.
– My chcemy, żeby te rozwiązania były trwałe, dobre, akceptowane – wskazuje Tadeusz Cymański.
Trudno jednak dyskutować, gdy opozycja znów chce realizować scenariusz „ulica i zagranica”.
– Wsłuchując się w ten głos obywateli, który wzywa, który wzywa w myśl hasła: „dziś sędziowie, jutro ty”, będziemy tam, gdzie Polacy będą upominać się o swoją wolność – mówi poseł PO-KO Borys Budka.
– Apeluję, żebyśmy się dzisiaj spotkali przez sądami i żebyśmy pokazali, że nie jest nam wszystko jedno – dodaje Małgorzata Kidawa-Błońska.
Protesty przed sądami w całej Polsce zorganizowały środowiska sędziowskie i prawnicze, które krytykują wszelkie zmiany w wymiarze sprawiedliwości, mimo że są one wzorowane na rozwiązaniach funkcjonujących na zachodzie Europy, m.in. we Francji i Niemczech, gdzie sędziowie nie mogą się angażować politycznie.
Trudno prowadzić dialog pod naciskiem ulicznych protestów i w sytuacji, gdy kwestionowany jest polski porządek konstytucyjny – podkreśla wiceminister Marcin Romanowski.
– To są pewne warunki brzegowe, które wymagają jednak spełnienia przez stronę przeciwną. Wymagają przede wszystkim akceptacji tego, że to polski parlament, polski TK decyduje o tym, jaki jest w Polsce system prawny, a nie grupa sędziów, które nie ma do tego żadnego mandatu – zaznacza Marcin Romanowski.
Zmianami zaproponowanym przez PiS Sejm zajmie się najprawdopodobniej jutro.
TV Trwam News