RBN: akceptacja dla podwyższenia wydatków na obronność

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego była pełna akceptacja dla podwyższenia wydatków na obronność.

Prezydent chce, by coroczne nakłady Polski na obronność z ustawowego limitu 1,95 wzrosły do 2 proc. PKB jednak dopiero od 2016 roku. Prezydent Komorowski dodał, że podczas posiedzenia podsumowano niedawny szczyt NATO w Walii.

– Konkluzją naszego spotkania było to, że uruchomione zostały prace nad takim generalnym wzmocnieniem systemu bezpieczeństwa narodowego poprzez zwiększenie obronności kraju na wszelkie zjawiska kryzysowe w aspektach militarnych i pozamilitarnych – podkreślił prezydent.

Michał Jach, poseł PiS z sejmowej Komisji Obrony Narodowej mówi, że 800 mln zł, które prezydent chce przeznaczać na obronność to zbyt mało wobec wyzwań, jakie stawia przed Polską wojna na Ukrainie.

– Mówienie o tym, że będzie to w 2016 roku jest niepoważne. Tym bardziej, że prezydent na okrągło mówi o tym, że należy zwiększyć do 2 procent co daje 800 mln, gdy tymczasem rok temu prezydent podpisał ustawę zmniejszającą wydatki na zbrojenia o 3,2 mld zł. Rok temu prezydent wyraził zgodę na uszczuplenie budżetu MON o 3,2 mld zł, więc mówienie o tej kwocie jest robieniem wody z mózgu tym wszystkim, którzy go słuchają – stwierdził poseł Michał Jach.

Również szczyt NATO w Newport nie dał Polsce znaczącego wzmocnienia bezpieczeństwa, bo nie będzie u nas stałych baz NATO, a ćwiczenia rotacyjne są planowane jedynie do końca 2015 r. – wskazał poseł Jach. Dlatego Polska musi zintensyfikować swoje działania związane z systemem szkolenia rezerw wojskowych.

– Od czasu likwidacji poboru, w Polsce właściwie nie prowadziło się szkolenia rezerw. W 4 lata wyszkolono zaledwie 30 kilka tys. rezerwistów. To jest stanowczo za mało na potrzeby powszechnej obrony albo obrony terytorialnej. MON całkowicie odłożyło na bok system szkolenia rezerw dla przyszłych wojsk terytorialnych, dlatego to również musi być przywrócone, to również musi być zintensyfikowane – dodał poseł.

RBN to konstytucyjny organ doradczy prezydenta. W jej skład wchodzą marszałkowie obu izb parlamentu, premier, wicepremier, szefowie MSZ, MON i MSW, a także szefowie partii reprezentowanych w parlamencie, z wyjątkiem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

W poniedziałek powiedział on, że ma „dosyć udziału w propagandowych przedsięwzięciach”.

RIRM