Radni PiS nie chcą w stolicy komunistycznego pomnika
Radni PiS z Warszawy składają dziś projekt uchwały, która ma uniemożliwić powrót pomnika Czterech Śpiących na Plac Wileński.
W 2011 r., kiedy w stolicy rozpoczynały się prace przy budowie centralnego odcinka drugiej linii metra, Rada Warszawy przyjęła uchwałę, na mocy której pomnik miał być tymczasowo zdemontowany. Zdecydowano wówczas, że po remoncie wróci on na warszawską Pragę.
Radni PiS nie chcą jednak do tego dopuścić – mówił radny Maciej Wąsik.
– Dlaczego to robimy? Oczywiście, podejmowaliśmy już w trakcie kadencji tego typu próby, które były nieudane, bo PO bardzo się usztywniła. Kilka tygodni temu artyści, dziennikarze, intelektualiści różnych maści politycznych skierowali do Hanny Gronkiewicz-Waltz list, w którym apelują, żeby ten pomnik nie wracał. Hanna Gronkiewicz-Waltz zareagowała w ten sposób, że to nie ona, tylko Rada m. st. Warszawy uchwaliła takie prawo, że pomnik ma wrócić. Mrugnęła jednak okiem do wyborców, że ten pomnik nie wróci. To skandal! Mówimy: To jest projekt uchwały, który sprawi, że ta sprawa będzie ostatecznie rozwiązana i jasna. Jeżeli nie na tej sesji, to na następnych, myślę, że uda nam się rozpocząć debatę, a potem przegłosować ten projekt – powiedział Maciej Wąsiki.Posiedzenie Rady m. st. Warszawy rozpoczęło się o godzinie 10:00.
RIRM