Przewoźnicy apelują do rządu, aby wysłał samolot na granicę francusko- brytyjską i sprowadził kierowców na święta do Polski

Przewoźnicy apelują do polskiego rządu, aby wysłał samolot na granicę francusko-brytyjską i sprowadził kierowców na święta do Polski. Auta będzie można odebrać, kiedy sytuacja się unormuje – podkreślają.

Nasi rodacy przebywający m.in. na lotnisku, na które zostali skierowani autami ciężarowymi, informują, że panuje tam chaos, a testy na koronawirusa jeszcze nie ruszyły. Kolejne samochody oczekują na autostradzie M20. Transportowcy alarmują, że część kierowców nie będzie miało pożywienia, wskazują też na trudne warunki sanitarne.

Jednak bez wyników testu na COVID-19 nie będą mogli się przemieścić przez granicę, bo ujemny test to wymóg określony w porozumieniu rządów w Londynie i Paryżu.

Testy jeszcze nie ruszyły i takie informacje przekazał jeden z moich kierowców – powiedział Waldemar Jaszczur, przedstawiciel polskich transportowców. Zaapelował on do polskich władz o podjęcie zdecydowanych działań i pomoc dla kierowców.

– Skoro samochody stoją na lotnisku i są względnie bezpieczne, to rozsądniej byłoby wysłać jeden, dwa samoloty i przywieźć kierowców do Polski. A po świętach, kiedy cała sytuacja się rozładuje, pojechać po samochody. Może pójdźmy w tym kierunku. Ludzie są naprawdę w sytuacji beznadziejnej. Jeszcze raz apeluję, panie ministrze, niech pan coś zrobi, bo tam są nasi ludzie, nasi pracownicy, ale przede wszystkim ludzie. Oni zostali zaskoczeni tak, jak my wszyscy zostaliśmy zaskoczeni. Oni jechali nieprzygotowani. Nikt nie mógł nawet sobie wyobrazić, że nie będzie mógł wrócić. Nie mają jedzenia, nie mają rzeczy na wymianę. To jest sytuacja, której nie mogliśmy przewidzieć – powiedział Waldemar Jaszczur.

Szef resortu infrastruktury zapewnia, że rozmawia ze swoimi odpowiednikami z innych krajów, aby „wyjąć” ciężarowe auta spod restrykcji epidemicznych.

Przypomnijmy, że w związku z nową odmianą koronawirusa szerzącą się w Anglii, w niedzielę Francja zamknęła granicę dla przyjazdów z Wielkiej Brytanii. Skutkiem tego było powstanie ogromnych korków. Pod naporem kilku państw odblokowano granicę, ale wszyscy kierowcy ciężarówek muszą mieć negatywny wynik testu na koronawirusa.

 

RIRM