Przewodniczący komitetu wojskowego NATO, admirał Rob Bauer, wskazał, że w następstwie agresji Rosji na Ukrainę państwa Sojuszu powinny przejść do „gospodarki wojennej”. Opinię taką wyraził w rozmowie z portugalską stacją.

Zdaniem holenderskiego admirała w obecnym czasie jest potrzeba zwiększenia produkcji przemysłu obronnego. Dodał, że w ciągu ostatnich 25 lat światowa gospodarka działała na zasadzie „od czasu do czasu”. To  – jak powiedział – jest słabe podejście.

Przewodniczący Komitetu NATO ostrzegł też, że trzeba dopilnować, aby Rosjanie nie wygrali wojny na Ukrainie. W przeciwnym razie doprowadzi to do znacznie większych problemów finansowych i obronnych.

Ekspert ds. wojskowości, prof. Krzysztof Kubiak, podkreśla, że przejście do gospodarki wojennej jest dziś niezbędne.

– Mówimy o pewnych elementach planowania gospodarczego, o odejściu od czystych reguł wolnorynkowych, natomiast jest to niezbędne, jako że w okresie „dywidendy pokoju”, trwającej po upadku muru (berlińskiego – red.), znaczna część europejskiego przemysłu obronnego została zlikwidowana w oparciu o przesłanki czysto ekonomiczne. W tej chwili, od co najmniej kilkunastu miesięcy, trwa proces powolnego odzyskiwania przez państwa europejskie zdolności produkcyjnych w zakresie uzbrojenia i sprzętu wojskowego – mówi prof. Krzysztof Kubiak.

O potrzebie dostosowania przez państwa Zachodu części swoich zdolności produkcyjnych do gospodarki wojennej mówił dziś także szef BBN-u, Jacek Siewiera.

Na antenie Polskiego Radia podkreślił, ze Rosja przestawiła swoją gospodarkę na tryb wojenny i przygotowuje się do długotrwałej konfrontacji. Perspektywa wojny na Ukrainie rozciąga się więc na wiele lat – zaznaczył.

RIRM