Przeszacowany budżet na 2013 r.
W sejmie trwa drugie czytanie projektu budżetu na 2013r. Jak stwierdziła poseł Beata Szydło, wiceprezes PiS, „to nie jest projekt ustawy budżetowej to jest bańka budżetowa”.
Rząd w dokumencie założył, że polska gospodarka będzie rozwijać się w tempie 2,2 proc. PKB, a średnio roczna inflacja wyniesie 2,7 proc.
Poseł tłumaczy jednak, że w przyszłym roku ta bańska budżetowa okaże się dla Polaków i przedsiębiorców bardzo bolesna. Poprawki polityk nazwał drobnym „liftingiem”.
– Sejm prowadzi debatę nad ustawą, która jest kompletnie nierealna. Projekt przedstawiony Wysokiej Izbie, którego założenia zostały przygotowane w pierwszej połowie tego roku, w tej chwili jest jeszcze bardziej nieadekwatny, nieprzejrzysty w stosunku do rzeczywistości gospodarczej tego, co dzieje się w Polsce, niż był w momencie kiedy były te założenia przygotowywane – mówiła wiceprezes PiS.
Poseł Beata Szydło zwróciła uwagę, że wpływy podatkowe z VAT, akcyzy i CIT spadają; spada produkcja przemysłowa a także dynamika spożycia.
– Spada realna wartość wynagrodzeń, wzrost poniżej współczynnika inflacji. Spada zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw. Ostatnie wydarzenia, szczególnie to, co dzieje się w tej chwili na Śląsku, w Tychach pokazują jakie są fakty. Państwo zdaje się tego nie dostrzegać. Rośnie bezrobocie. Rząd zakłada, że w przyszłym roku – w tym projekcie budżetu tak jak jest wpisane – stopa wyniesie 13 proc. Tymczasem po listopadzie mamy już 12,9 proc. – podsumowała poseł Beata Szydło.
Zgodnie z harmonogramem posiedzenia Sejmu tzw. debata średnia nad projektem ma potrwać do godziny 20.30. Zgłoszonymi podczas drugiego czytania poprawkami komisja finansów publicznych ma zająć się we wtorek.
Wypowiedź poseł Beaty Szydło:
RIRM