Protestujący przeciw prof. Baumanowi osądzeni
Na kary aresztu i grzywny skazał wrocławski sąd 19 osób obwinionych o zakłócenie wykładu prof. Zygmunta Baumana, który w czerwcu 2013 r. odbył się na Uniwersytecie Wrocławskim.
Siedmiu osobom sąd wymierzył kary aresztu od 20 do 30 dni; pozostałym dwunastu grzywny w wysokości od tysiąca do 5 tys. zł. Cztery osoby zostały uniewinnione. W procesie oskarżycielem publicznym była Komenda Miejska Policji we Wrocławiu.
Wyrok jest nieprawomocny, będziemy wznosili apelację – komentuje mec. Olgierd Pankiewicz, obrońca jednego z oskarżonych.
– W mojej ocenie fakt, że sąd oddalił mnóstwo wniosków dowodowych i oparł się wyłącznie na skonstruowanych przez policję taśmach z nagraniami, rzutuje na ten wyrok. Sąd nie chciał widzieć innych dowodów, które w tej sprawie były zgłaszane, zaś policja dała sądowi nagrania, które pochodzą z rąk techników kryminalistyki. To nie są nagrania obiektywne, oddające rzeczywistość tego protestu przed wykładem Zygmunta Baumana. Mam nadzieję, że sąd drugiej instancji oceni to podobnie: zobaczy te braki w postępowaniu dowodowym i będzie ono uzupełnione, jeśli nie w drugiej instancji, to po przekazaniu sprawy ponownie sądowi pierwszej instancji, do rozpoznania – mówi mecenas.
Przed sądem obwinieni nie przyznali się do zarzutów. Niektórzy z nich podkreślali, że na wykład Baumana przyszli, aby zaprotestować przeciwko obecności na wrocławskiej uczelni „człowieka, który ma na rękach krew polskich patriotów”.
W czerwcu 2013 roku prof. Zygmunt Bauman wygłosił na Uniwersytecie Wrocławskim wykład poświęcony m.in. obecnej sytuacji lewicy. Zanim rozpoczął, grupa manifestujących przypomniała mu współpracę z Korpusem Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Skandowano wówczas: ”Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę” oraz „Przecz z komuną”.
RIRM