Protest pieczątkowy

W ostatnich tygodniach Europejski Konsumencki Indeks Zdrowia badający jakość sektora medycznego opublikował wyniki międzynarodowego rankingu, według którego Polska znalazła się na 27. miejscu wśród 33 ocenianych państw.

Nasz kraj wypadł najgorzej pod względem dostępu do leków i czasu oczekiwania na wizytę u lekarza czy zabieg. Badanie potwierdziło zatem powszechną opinię Polaków na temat funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w naszym kraju. Winą za ten stan rzeczy najczęściej obarczany jest Narodowy Fundusz Zdrowia, na czele z jego obecnym prezesem Jackiem Paszkiewiczem. W ostatnim czasie wielokrotnie formułowany był postulat odwołania go z pełnionej funkcji. Postulat ten od wielu miesięcy szczególnie mocno wyraża środowisko lekarskie. W ostatnich dniach żądanie odwołania przybrało na sile, w związku z wydaniem 30 kwietnia br. Zarządzenia Prezesa NFZ w sprawie wzoru umowy upoważniającej lekarzy do wystawiania recept na leki refundowane. Znalazł się w nim m.in. zapis o zwrocie przez lekarza kwoty nienależnej refundacji (z odsetkami) w przypadku wypisania recepty nieuzasadnionej udokumentowanymi względami medycznymi lub niezgodnej z uprawnieniami pacjenta. Naczelna Izba Lekarska wskazuje, że wydanie zarządzenia wprowadzającego do umów z lekarzami zapisy, które zniosła ustawa refundacyjna, jest naruszeniem zobowiązań, które zostały podjęte w czasie „protestu pieczątkowego” w grudniu 2011 roku. Naczelna Izba Lekarska, Polskie Towarzystwo Lekarskie i Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zalecają lekarzom niepodpisywanie z NFZ umów przygotowanych w oparciu o ww. zarządzenie. W takim jednak wypadku dotychczasowe umowy na wypisywanie leków refundowanych zostaną rozwiązane, o czym NFZ informuje w przesłanym każdemu lekarzowi piśmie, z dniem 30 czerwca br. Już 1 lipca pacjenci mogą więc mieć poważne problemy z zakupem leków refundowanych. Naczelna Izba Lekarska przygotowała informacyjne ulotki dla pacjentów, w których wyjaśnia powody decyzji i zachęca do zaopatrzenia się w niezbędne leki jeszcze przed 1 lipca.

Lekarze mają nadzieję, że zmiana na stanowisku szefa NFZ pozwoli na zmianę spornego zarządzenia. Pozostało na to jednak bardzo niewiele czasu. Wydaje się, że znacznie prostszym, a przede wszystkim szybszym sposobem zapobieżenia dramatowi niejednej chorej osoby, a także kolejnemu konfliktowi społecznemu byłoby wycofanie przez ministra zdrowia spornego zarządzenia.



Autorka jest honorowym prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich. W latach 2005-2007 była podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.

drukuj