Prof. M. Piotrowski: Angela Merkel jest zdeterminowana, aby po raz kolejny przewodzić rządowi niemieckiemu
Liberałowie chcieli stworzyć rząd z Angelą Merkel, ale Christian Lindner po długich rozmowach powiedział, że porozumienie koalicyjne łącznie z Zielonymi nie dojdzie do skutku. Mamy do czynienia z impasem. To rzutuje nie tylko na sytuację polityczną w Niemczech, ale także w Europie – powiedział na antenie Radia Maryja w czwartkowym wydaniu audycji „Aktualności dnia” europoseł prof. Mirosław Piotrowski. Polityk nawiązał do aktualnej sytuacji politycznej w Niemczech.
U naszych zachodnich sąsiadów doszło do zerwania rozmów koalicyjnych. „Problemem jest przede wszystkim długofalowa już polityka kanclerz Angeli Merkel, która zgodziła się na wpuszczenie uchodźców, a także jej pójście na kompromis z SPD” – powiedział prof. Mirosław Piotrowski.
– Nie idzie tu tylko o kwestie obyczajowe. Przypomnę, że za jej przyzwoleniem przegłosowano małżeństwa jednopłciowe w Bundestagu, ale także o poluzowanie, nazwijmy to, konserwatywnego programu gospodarczego i na to nie zgadzają się liberałowie, którym udało się dostać do Bundestagu. Chcieli stworzyć rząd Angelą Merkel i ich szef Christian Lindner powiedział po tych długich rozmowach, że takie porozumienie koalicyjne łącznie z Zielonymi nie dojdzie do skutku i w chwili obecnej mamy do czynienia z impasem. To rzutuje nie tylko na sytuację polityczną w Niemczech, ale także w Europie – tłumaczył europoseł.
Gość Radia Maryja zaznaczył, że pomimo trwającego impasu „kanclerz Angela Merkel jest zdeterminowana, aby po raz kolejny przewodzić rządowi niemieckiemu”.
– Szuka możliwie najlepszego z jej punkty widzenia wyjścia. Otóż w związku z tym, że SPD ustami Martina Schulza zapowiedziało, że nie będzie wchodzić w koalicję z CDU/CSU, czyli nie podtrzyma tej wielkiej koalicji, kanclerz Merkel próbowała domówić się z liberałami – z którymi już wcześniej przecież tworzyła rząd – i z Zielonymi. Zarówno jednej jak i drugiej formacji zależało na utworzeniu rządu. (…) Liberałowie jednak zorientowali się, że na tak daleko idący kompromis pójść nie mogą. W związku z tym powstaje pytanie, czy fiasko rozmów „jamajskiej” koalicji może powodować ponowne rozmowy z SDP, czy też będą konieczne nowe wybory – mówił.
Europoseł nawiązał również do rosnącej w siłę partii Alternatywy dla Niemiec. Przypuszcza, że jeśli w następnych wyborach „przekroczyłaby 15-18 proc., to mogłaby zburzyć układankę polityczną nie tylko w Niemczech, ale także w Europie”.
– Alternatywa dla Niemiec jest partią antyestablishmentową. W Parlamencie Europejskim akurat doszło do pokłócenia się europosłów, także do rozbicia tej partii w Niemczech, ale to absolutnie nie zaszkodziło jej popularności, ona nawet zwiększyła swoje poparcie i nadal zwiększa. Przypomnę, że jej szef – Alexander Gauland – zapowiedział w Niemczech, że będzie polował kanclerz Angelę Merkel i co ciekawe – jest to wieloletni członek CDU, znający swoich kolegów. (…) Krótko mówiąc, AfD nieustanie rośnie w siłę. Troszkę jej marsz został zahamowany (…), ale jeśli przekroczyłaby 15-18 proc., to mogłaby zburzyć układankę polityczną nie tylko w Niemczech, ale także w Europie i spowodować nabranie wiatru w żaglu przez inne partie europejskie – wskazał prof. Mirosław Piotrowski.
Całą rozmowę z europosłem prof. Mirosławem Piotrowskim z „Aktualności dnia” można odsłuchać [tutaj].
RIRM