Proces za wypowiedź dla Radia Maryja
Dziś odbędzie kolejny proces wytoczony Joannie Modzelewskiej, przewodniczącej – pełnomocnika Związku Zawodowego Pilotów Liniowych PLL LOT za wypowiedzi na antenie Radia Maryja i TV Trwam na temat PLL LOT.
Dziś w tej sprawie odbędzie się postępowanie w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa. Kolejne zaplanowane jest na jutro. Chodzi o wypowiedzi na temat awaryjnego lądowania Boeinga 767 dnia 1 listopada 2011 roku wykonywanego przez Kapitana Wronę.
Także wcześniejszej wypowiedzi na temat PLL LOT SA wraz z posłem Jerzym Polaczkiem – byłym Ministrem Transportu. Wypowiedzi wyrażały troskę o przedsiębiorstwo i jego los, jak też pracowników. Joanna Modzelewska powiedziała, że takie działanie ze strony PLL LOT jest zamykaniem ust związkowcom.
-Od kilku lat bombardują takie informacje we wszystkich możliwych mediach, że Turcy kupują linie lotnicze, po czym okazuje się, że nie kupują. Jeżeli związek zawodowy chciał powiedzieć, jak to naprawdę ma się do rzeczywistości, to patrząc na mój przykład, nikt się nie wypowie. Będą wiedzieli, że za chwilę będzie wynajęta kancelaria prawna i za zniesławienie bądź naruszenie dóbr osobistych będą zakładane sprawy. To ma również drugie tło polegające na tym, że jeżeli będą jakiekolwiek rozmowy, czy to w sejmie, czy z ministrem, w takiej sytuacji można powiedzieć – proszę bardzo, ta Pani nie może występować, bo toczą się przeciwko niej procesy – powiedziała Joanna Modzelewska.Jest to już kolejne postępowanie karne przeciwko Joannie Modzelewskiej w tej sprawie. Wcześniejsze było rozprawą ugodową.
-Ta sprawa karna, to była sprawa ugodowa. Miała miejsce dwa miesiące temu. Powiedziałam, że jestem otwarta na ugodę jeżeli lot mnie przeprosi. Nic złego nie zrobiłam. Odnoszę wrażenie, że takie zakładanie procesów działaczom związkowym ma na celu zamknięcie ust, czyli niewypowiadanie się i niewykonywanie jakiejkolwiek funkcji, która wynika z ustawy o związkach zawodowych – powiedziała Joanna Modzelewska.Wypowiedź Joanny Modzielewskiej:
RIRM