Próba wygaszenia konfliktu na wschodzie Ukrainy
To kolejna próba wygaszenia konfliktu na wschodzie Ukrainy. Od wczoraj obowiązuje porozumienie o całkowitym zawieszeniu broni. Dotychczas żadna ze stron nie naruszyła umowy.
Porozumienie między Ukrainą a rosyjskimi separatystami na wschodzie kraju zostało zawarte w ubiegłą środę. Wczoraj weszło w życie.
– Klucz do sytuacji w Donbasie znajduje się w rękach Rosji. Ta sytuacja, z którą mamy obecnie do czynienia, nie dzieje się przypadkowo. W mojej ocenie jest to próba wzmocnienia pozycji Rosji przed ewentualnymi negocjacjami dotyczącymi tego obszaru – mówi prof. Krzysztof Kubiak z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Obie strony zobowiązały się do całkowitego i wszechstronnego zawieszenia broni. To wstępny warunek do realizacji porozumień z Mińska sprzed pięciu lat, które mają zakończyć ukraińsko-rosyjski konflikt.
– Z punktu widzenia Rosji chyba najlepsza byłaby sytuacja takiej quasi akceptacji pół niepodległych republik przez wspólnotę międzynarodową. To jest przerobione na Kaukazie, to jest przerobione w przypadku Naddniestrza, czyli takie zamrożenie, petryfikacja konfliktu – wskazuje prof. Krzysztof Kubiak.
Obie strony dziś podkreślają znaczenie wspólnych ustaleń. Wskazują na potrzebę utrzymania pokoju. Ale to obrazek dobrze znany – przypomina prof. Krzysztof Kubiak.
– Zawieszeń broni w Donbasie było już bardzo wiele, do tego jednego aktu nie przywiązywałbym nadmiernej roli – zaznacza prof. Krzysztof Kubiak.
Konflikt na wschodzie Ukrainy trwa już bowiem od sześciu lat. Dotychczas zginęło 13 tysięcy osób.
TV Trwam News