Prezydent odsłonił tablicę pamiątkową Marii Kaczyńskiej w Rabce-Zdroju
Prezydent Andrzej Duda odsłonił w czwartek w Rabce-Zdroju tablicę pamiątkową Marii Kaczyńskiej. To była wspaniała osoba, o niezwykłym charakterze, szanowała każdego człowieka; to było w niej wielkie – podkreślił prezydent. Dziękuję za to, że Rabka pamięta o swojej Marii – dodał.
Prezydent po odsłonięciu tablicy Marii Kaczyńskiej podziękował za to upamiętnienie. Jak wskazał, na tablicy jest też wspomnienie o jej mężu, prezydencie Lechu Kaczyńskim i pozostałych ofiarach katastrofy smoleńskiej sprzed dziesięciu lat.
„Bardzo dziękuję, że Rabka pamięta o swojej wspaniałej mieszkance, o dziewczynie, o kobiecie, która tutaj spędziła ważną część swojego życia, swój czas dorastania, swój czas szkoły podstawowej i w liceum. Tutaj zdała maturę, potem pojechała na studia na wybrzeże, ale ten bardzo ważny czas życia, młodego życia, kiedy człowiek dorasta, kiedy człowiek dojrzewa, kiedy kształtuje się charakter – spędziła właśnie tutaj, w Rabce-Zdroju wśród tatrzańskich górali” – podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent RP @AndrzejDuda odsłonił w Rabce-Zdroju tablicę upamiętniającą Śp. Pierwszą Damę Marię Kaczyńską.
Pamięć! pic.twitter.com/CvSZs9RIBm— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) February 27, 2020
Prezydent podziękował przy tej okazji również za organizację memoriału Marii Kaczyńskiej, dzięki któremu młodzi narciarze konkurują na stokach.
„Dziękuję za to upamiętnienie, poprzez ten pomnik, ale także w każdy inny sposób, bo była to wspaniała osoba, o niezwykłym charakterze, o wielkim harcie ducha, o dużej sile osobowości” – powiedział.
Jak wskazał, Maria Kaczyńska była dobrą żoną, wspaniałą mamą i wspaniałą pierwszą damą. Wspomniał także czas, gdy był ministrem w kancelarii Lecha Kaczyńskiego i miał okazję towarzyszyć jej na różnego rodzaju uroczystościach.
„Zawsze zachowywała się z wielką klasą, ale zarazem takim szlachetnym dystansem do rzeczywistości” – podkreślił.
„Przede wszystkim, co najważniejsze, szanowała każdego człowieka. To było w niej wielkie. Nawet wtedy kiedy pan prezydent profesor Lech Kaczyński był atakowany ona patrzyła na to z niesmakiem, ale nigdy nie atakowała tych, którzy zachowywali się w ten niestosowny sposób” – powiedział Andrzej Duda.
„Zawsze odchodziła spokojnie i mówiła, że weź tego nie rozumie, ale jest przekonana że jeszcze przyjdzie czas, że ci ludzie doceniają jej męża” – dodał.
Jak zaznaczył, prezydenta Lecha Kaczyńskiego doceniono w wielu przypadkach w bardzo trudnym czasie.
„Kiedy pani prezydentowej i jej małżonka już z nami nie było, kiedy patrzyli już na nas, ale zostało po nich to wspomnienie. Po ludziach wielkiej szlachetności, po ludziach na wskroś mających Polskę w sercu, na wskroś przerośniętych polskością i wolą naprawiania państwa polskiego i służenia drugiemu człowiekowi” – podkreślił prezydent.
Andrzej Duda zaznaczył, że Maria Kaczyńska jako pierwsza dama służyła człowiekowi, służyła dzieciom i potrzebującym.
„Nigdy nie zostawiała człowieka w potrzebie” – dodał.
„Jeszcze raz chcę z całego serca podziękować za to, że Rabka pamięta. Pamięta o swojej Marii. Pamięta o tym że spędziła tutaj, tak jak powiedziałem, ten ważny czas swojego życia” – podkreślił Andrzej Duda.
Maria Kaczyńska urodziła się w Machowie, jednak dorastała w Rabce-Zdroju, gdzie chodziła do szkół. Studia ukończyła w Sopocie na Wydziale Transportu Morskiego Wyższej Szkoły Ekonomicznej, dzisiejszym Uniwersytecie Gdańskim. W 1978 roku wyszła za mąż za Lecha Kaczyńskiego, który w 2005 roku objął urząd prezydenta RP.
Maria i Lech Kaczyńscy zginęli 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu TU-154 pod Smoleńskiem, w drodze na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W katastrofie łącznie zginęło 96 osób.
PAP