fot. PAP/Paweł Supernak

Premier M. Morawiecki: Przykład wejścia Chorwacji do strefy euro jest dla nas ostrzeżeniem

Przykład wejścia Chorwacji do strefy euro jest dla nas ostrzeżeniem – mówił premier Mateusz Morawiecki. Po rezygnacji z własnej waluty Chorwaci już po tygodniu odczuli jej skutki. Drożyzna w sklepach staje się dla nich coraz bardziej dotkliwa.

Chorwacja od 1 stycznia bieżącego roku stała się członkiem strefy euro.

– To dzień do świętowania – mówiła podczas noworocznej wizyty w Chorwacji przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.

Radości nie krył też chorwacki premier, Andrej Plenković.

– Jesteśmy świadkami realizacji strategicznych celów państwa. To jest taki dzień – powiedział Andrej Plenković.

Powodów do radości i świętowania nie mają jednak sami Chorwaci. Rezygnacja z własnej waluty doprowadziła do skokowego wzrostu cen towarów i usług. Podrożały najważniejsze artykuły spożywcze. W ciągu zaledwie jedno tygodnia niektóre ceny poszybowały w górę nawet o 70 czy 80 procent. Chorwacki rząd stwierdził, że to nieuzasadnione podwyżki i wezwał wszystkie podmioty gospodarcze do przywrócenia cen do poziomu sprzed wprowadzenia euro.

„Położymy kres oszukiwaniu konsumenta. W naszych rękach mamy wiele możliwości reakcji na podobne procedery i dlatego jeszcze raz zalecam wszystkim przywrócenie cen” – oznajmił premier Chorwacji.

Sytuacji uważnie przygląda się polski rząd.

– Chaos inflacyjny, który daje się tak we znaki Chorwatom, którzy sygnalizują to na najróżniejsze sposoby, jest dla nas bardzo poważnym ostrzeżeniem. Wybór euro, w czasie kiedy mamy tak wysoką inflację, to trochę jak dolewanie oliwy do ognia. Przestrzegamy przed tym każdego, kto chce zmusić Polaków do wstąpienia do strefy euro – zaakcentował premier Mateusz Morawiecki.

Utrzymanie narodowej waluty w obliczu wojny na Ukrainie i szalejącej inflacji jest dziś bardzo ważne – podkreślił prof. Ivan Lovrinovic, chorwacki ekonomista.

– Pojawia się pytanie, dlaczego kraje bardziej rozwinięte niż Chorwacja i bardziej przygotowane do członkostwa w strefie euro, takie jak Węgry, Czechy czy Polska, nawet nie myślą o przyjęciu euro. Dlaczego? Bo w obecnych zdestabilizowanych warunkach geopolitycznych najważniejsze jest zachowanie waluty narodowej, tak aby móc kontrolować kryzys – mówił prof. Ivan Lovrinovic.

Chorwacki scenariusz przerabiały też inne państwa, które zdecydowały się na wprowadzenie euro. Tak było m.in. na Litwie, w Estonii czy Słowacji. Wprowadzenie euro ograniczyło im możliwości walki z inflacją. Kraje te nie mają własnej polityki pieniężnej i nie mogą jej użyć w ograniczaniu wzrostów cen.

– Popatrzmy, jak to wyglądało na Litwie. Dzisiaj mieszkańcy miejscowości znajdujących się w odległości do 100 kilometrów od granicy z Polską przyjeżdżają i zaopatrują się w podstawowe produkty w Polsce – podsumował Paweł Dołkowski, ekspert ds. finansów.

Polskie władze przekonywały, że rozmowy o zmianie polityki monetarnej możemy zacząć dopiero wtedy, kiedy zarobki Polaków będą na poziomie bogatszych krajów zachodniej Europy.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl