Pos. A. Macierewicz o politykach, którym przeszkadza prof. S. Cenckiewicz jako szef BBN: Ci ludzie chcą ograniczać albo wręcz likwidować naród, a zwłaszcza państwo polskie
Ci ludzie identyfikują się jako ci, którzy chcą ograniczać albo wręcz likwidować naród, a zwłaszcza państwo polskie i byli zaangażowani w okresie poprzedniego rządu pana Donalda Tuska w latach 2007-2014 we współpracę z Rosją – także współpracę agenturalną. Przecież część z nich podpisała umowę z rosyjskimi służbami specjalnymi co do współpracy. Ci, którzy taką propagandę teraz realizują, to ludzie, którzy równocześnie jasno pokazują, że są zwolennikami współpracy przede wszystkim z Niemcami, ale pamiętają także o swojej współpracy z Rosją i bardzo poważnie ją akceptują – tak o politykach, którym wyraźnie przeszkadza nominacja prof. Sławomira Cenckiewicza na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, mówił w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja poseł Antoni Macierewicz z Prawa i Sprawiedliwości, były minister obrony narodowej.
Biurem Bezpieczeństwa Narodowego za prezydentury Karola Nawrockiego pokieruje prof. Sławomir Cenckiewicz. Jego zastępcami będą gen. Andrzej Kowalski i gen. Mirosław Bryś. Zdaniem posła Antoniego Macierewicza jest to zapowiedź, że nowa głowa państwa realizować będzie „strukturę niepodległościową” – zwłaszcza w sferze bezpieczeństwa.
– Ona wymaga bardzo głębokich zmian i bardzo fundamentalnych realizacji personalnych i organizacyjnych oraz politycznych. Nie ma co do tego cienia wątpliwości. To dotyczy także problematyki gospodarczej, struktury produkcji podstawowych narzędzi dla polskiej armii. Jak wiadomo, Unia Europejska próbuje i chce (a Tusk to aprobuje) zakazać nabywania sprzętu wojskowego spoza Unii Europejskiej – tak, jakbyśmy mogli zamawiać wyłącznie w Niemczech, może jeszcze we Francji, a w żadnym wypadku w Stanach Zjednoczonych i innych państwach, które są dla nas niesłychanie istotne. Równocześnie nie rozwija się wewnętrznej struktury gospodarczej, gwarantującej bezpieczeństwo i produkcję materiałów bezpieczeństwa. To są rzeczy, które w sytuacji zagrożenia militarnego i zagrożenia bezpieczeństwa narodu polskiego i państwa polskiego są dramatyczne. Tutaj pan prezydent jednoznacznie zapowiada, że te kwestie zostaną zdecydowanie podjęte i personalia, jakie zostały zapowiedziane w dniu wczorajszym kierują w tę stronę – zaznaczył były minister obrony narodowej.
Nominacja prof. Sławomira Cenckiewicza na szefa BBN spotkała się z mocno nieprzychylnymi reakcjami ze strony polityków obozu rządzącego.
– Ci ludzie (…) identyfikują się jako ci, którzy chcą ograniczać albo wręcz likwidować naród, a zwłaszcza państwo polskie i byli zaangażowani w okresie poprzedniego rządu pana Donalda Tuska w latach 2007-2014 we współpracę z Rosją – także współpracę agenturalną. Przecież część z nich podpisała umowę z rosyjskimi służbami specjalnymi co do współpracy (…). Ci, którzy taką propagandę teraz realizują, to ludzie, którzy równocześnie jasno pokazują, że są zwolennikami współpracy przede wszystkim z Niemcami, ale pamiętają także o swojej współpracy z Rosją i bardzo poważnie ją akceptują. Takim zewnętrznym elementem akceptacji Rosji jest to, co robi Donald Tusk i jego rząd w sprawie zbrodni smoleńskiej, bo przecież on stwierdza, że Putin nie jest w żaden sposób winien temu morderstwu (a przecież to on doprowadził do tego morderstwa), tylko oskarżają polskich pilotów – zwrócił uwagę rozmówca Radia Maryja.
Antypolska retoryka ludzi z otoczenia Donalda Tuska ujawnia się także w sytuacji związanej z przerzucaniem nielegalnych migrantów do Polski przez Niemcy. Obywatele, którzy pojechali na zachodnią granicę, by dokumentować ten nielegalny proceder i protestować przeciwko destrukcyjnej polityce migracyjnej, są szkalowani przez obóz rządzący. Może to przypominać hejt, jaki ze strony polityków liberalno-lewicowych wylewał się swego czasu na Wojska Obrony Terytorialnej.
– Było bardzo podobnie, tyle że Wojska Obrony Terytorialnej były strukturą, która została podjęta i została zrealizowana przez Ministerstwo Obrony bez względu na ataki ze strony Platformy Obywatelskiej, a tutaj mamy do czynienia z działaniem społecznym ze względu na to, że rządowe struktury (…) nie gwarantują bezpieczeństwa naszych granic, a wręcz ci ludzie jeszcze kilka lat temu robili wszystko, żeby umożliwiać Rosji i Białorusi atak na Polskę przy pomocy ludzi, których przepuszczano i sprawiano, że oni mogli do Polski wchodzić i ewentualnie działać przeciwko narodowi polskiemu. Mamy więc do czynienia z formacją, która (…) działa na szkodę państwa polskiego i dlatego jest coraz bardziej powszechne narodowe zaangażowanie, żeby granice były bronione. To jest słuszne i bardzo dzielne podejmowanie zasadniczych działań dla bezpieczeństwa państwa polskiego. Tym, którzy to robią, należy podziękować za ich odwagę. (…) Broniąc Polski, bronimy jej nie tylko przed zewnętrznymi atakującymi narodami i państwami, ale także przed ich reprezentantami w rządzie pana Tuska – podkreślił poseł PiS.
Całość rozmowy z posłem Antonim Macierewiczem jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl