Porozumienie w Genewie poprzedziły tajne negocjacje USA-Iran
Prezydent USA Barack Obama podjął tajne negocjacje z Iranem na kilka miesięcy przed osiągnięciem porozumienia w Genewie ws. irańskiego programu nuklearnego.
Już w marcu 2011 roku prezydent wysłał dwóch swoich przedstawicieli do Omanu, by z pomocą tamtejszego sułtana Kabusa ibn Said as-Saida nawiązali rozmowy z przedstawicielami Teheranu na temat konfliktu w Syrii, programu nuklearnego oraz losu trójki Amerykanów, przetrzymywanych przez Irańczyków.
Poufne rozmowy na temat kwestii nuklearnej nabrały tempa, gdy w sierpniu prezydentem Iranu został cieszący się opinią umiarkowanego polityka Hasan Rowhani. Podsekretarz stanu William Burns i doradca wiceprezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan zostali specjalnymi wysłannikami Białego Domu do spraw rozmów z Iranem.
Omański łącznik, sułtan Kabus, służył jako główny mediator między Teheranem i Waszyngtonem oraz aranżował w stolicy swego kraju Maskacie kontakty Burnsa i Sullivana z przedstawicielami władz irańskich.
W październiku 2013 roku doszło do kolejnych spotkań Burnsa i Sullivana z Irańczykami; do tajnej amerykańskiej delegacji dołączyła podsekretarz stanu Wendy Sherman Obama utrzymywał te zabiegi o nawiązanie dialogu z Islamską Republiką Iranu w absolutnej tajemnicy, nawet przed bliskimi sojusznikami USA.
PAP