Polska przegrała w Luksemburgu

Polska przegrała w drugiej instancji proces z Komisją Europejską i straciliśmy około 400 mln zł z unijnej kasy na dopłaty bezpośrednie. Orzeczenie Trybunału Unii Europejskiej w Luksemburgu jest prawomocne.

Proces dotyczył skargi Polski na decyzję KE z 2010 roku. Bruksela zakwestionowała część naszych wydatków – chodziło o ponad 90 mln euro, czyli około 400 mln zł – na dopłaty bezpośrednie w latach 2005-2007. Komisja w 2006 roku przeprowadziła w kilku województwach kontrolę systemu płatności bezpośrednich i uznała, że dopuściliśmy się szeregu nieprawidłowości, które dotyczyły przede wszystkim błędów we wdrożonym przez Polskę skomputeryzowanym systemie informacji geograficznych LPIS-GIS.
Unijni inspektorzy twierdzili, że nie był on zaktualizowany w odniesieniu do niektórych działek, a poza tym zawierał błędy, luki i rozbieżności. Dlatego dane w nim zawarte nie odpowiadały niekiedy rzeczywistości. I Bruksela wyceniła, że Polska powinna z tego powodu oddać do unijnego budżetu 400 mln zł, o czym stanowiła decyzja podjęta oficjalnie w 2010 roku. KE odrzuciła nasze tłumaczenia, iż LPIS-GIS dobrze działał i cały czas był aktualizowany. Nie przyjęła też argumentów, że zarzuty dotyczyły raptem pięciu działek spośród 60 skontrolowanych. W tej sytuacji nasz rząd złożył skargę do Trybunału w Luksemburgu. Tym bardziej że część ekspertów podejrzewała, iż Bruksela za wszelką cenę starała się odzyskać od krajów członkowskich UE jak najwięcej pieniędzy, bo już wtedy pojawiły się braki w unijnym budżecie na wspólną politykę rolną.
W pierwszej instancji, w lutym ubiegłego roku roku, unijny sąd oddalił jednak polską skargę. Sędziowie argumentowali wtedy, że Polska nie dopełniła obowiązku przestrzegania unijnych przepisów i odpowiedniego zarządzania finansami przeznaczonymi na fundusze rolne. Według sądu, Komisja Europejska miała prawo uznać, że polski system LPIS-GIS nie gwarantował prawidłowych wypłat dopłat bezpośrednich. I żądanie zwrotu 400 mln zł było zasadne. W drugiej instancji wyrok został utrzymany i to oznacza, że nie mamy już szans na odzyskanie owych funduszy.

Krzysztof Losz
NaszDziennik.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl