Polimex-Mostostal ma miesiąc na spłatę zobowiązań

Do 3 lipca wierzyciele Polimexu-Mostostal dały czas największej firmie budowlanej na spłatę odsetek od kredytów oraz od wierzytelności – poinformował w sejmie Rafał Baniak, wiceminister Skarbu Państwa.

Przyznał on, że trudna sytuacja w Polimiexie jest faktem. Dodał, że portfel zamówień na poziomie przekraczającym 9 mld zł stwarza jednak możliwości poprawy sytuacji spółki na przyszłość.

Polimex, który zatrudnia kilka tysięcy osób, jest ostatnią spółką kontrolowaną przez polski kapitał. Pozostałe takie jak Hydrobudowa, PBG czy DSS zbankrutowały, realizując kontrakty na budowę autostrad. Z tego samego powodu może do nich dołączyć także Polimex. Spółka  jest winna bankom 870 mln zł. Ponadto otrzymała od instytucji finansowych 2 mld zł gwarancji.

W środę minął termin na spełnienie przez spółkę warunków porozumienia z wierzycielami. Ci przesunęli jednak o miesiąc spłatę należności. Poseł Andrzej Adamczyk, wiceszef Sejmowej Komisji Infrastruktury będzie wnioskował o zwołanie posiedzenia sejmowej komisji w tej sprawie.

– Te kilkunastodniowe przesunięcia nie zmieniają stanu rzeczy. Zakładając posiedzenie Sejmowej Komisji Infrastruktury wychodzimy z założenia, że należy mówić o problemie na przykładzie konkretnego przypadku. To przecież proces, który został wygenerowany prze zamawiającego, proces, który niszczy podmioty gospodarcze, jakimi są firmy budujące autostrady. To już nie podlega żadnej dyskusji – komentuje poseł Andrzej Adamczyk.

Upadłość Polimexu może odbić się znacznie na polskiej gospodarce. Firma jest zaangażowana w rozbudowę należącej do PGE elektrowni Opole  i należącej do Enei elektrowni Kozienice.

RIRM