Polacy w poszukiwaniu lepszej przyszłości poza granicami kraju
Po ogłoszeniu stanu wojennego, z kraju na stałe wyjechało mniej osób, niż w ciągu ostatnich dwunastu lat – napisała jedna z gazet. W okresie od 2000 do 2012 wymeldowało się 298,9 tys. osób – czyli średniej wielkości miasto.
Z najnowszego spisu powszechnego wynika, że za granicą przez ponad rok przebywa 1,5 mln. Polaków.
Demografowie oceniają, że te osoby nigdy już nie wrócą do kraju na stałe. Jak mówi Robert Chrząstek, demograf z KUL – nie jest to korzystne zjawisko dla naszego kraju.
– Z tego powodu, że wyjeżdżają głównie i to w dosyć dużej ilości osoby młode, które wypadają tutaj z rynku pracy w Polsce. Osoby, które są skłonne na pewno do podnoszenia większego ryzyka. Zatem takie osoby nie będą inwestowały tutaj. Jeśli chodzi o migracje, niekorzystna sytuacja może polegać również na zjawisku rozbijania rodzin. Problem rozpadu rodzin czy braku zakładania rodzin w Polsce, a także prokreacji jeśli chodzi o młode osoby, które wyjeżdżają z Polski bardzo często towarzyszy migracjom – powiedział Robert Chrząstek.Tak wielka emigracja szczególnie ludzi młodych to wynik działań przede wszystkim kolejnych rządów – mów Janusz Szewczak, ekonomista.
– Można powiedzieć, że rządzący robią tu wszystko, żeby nam obrzydzić życie w tym kraju. Wszystko żeby udowodnić, że Polska to kraj absurdów, w którym nie da się żyć godnie, przyzwoicie z szansą na sukces, ani ludziom młodym, ani ludziom starym. Zrozumiałe, że Polacy głosują „nogami”, czyli szukają dla siebie lepszej przyszłości, zwłaszcza dla swoich dzieci – powiedział ekonomista.
RIRM