Podręczniki nie częściej niż raz na trzy lata
PiS zaproponował nową ustawę organizacji oświaty, która zakładałaby, że zmiana podręczników mogłaby nastąpić nie częściej niż raz na trzy lata.
Minister edukacji miałby przedstawiać trzy podręczniki do danego przedmiotu, z których jeden wybierałaby społeczność z danej szkoły. Wybrany podręcznik obowiązywałby przez trzy lata i mógłby być odkupowany przez uczniów.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak przekonywał w poniedziałek, że takie zmiany położą kres „drenowaniu kieszeni” rodziców. Jak przekonywał, jeśli podręczniki nie będą zmieniać się tak często jak obecnie, wróci możliwość kupowania ich w ramach tzw. giełd, kiedy to starsze roczniki uczniów w danej szkole odsprzedają książki młodszym dzieciom. To obniżyłoby koszty z jakimi na początku roku szkolnego zmagają się rodzice uczniów.
„To nie ma żadnego sensu, żeby dzieci nie mogły otrzymywać podręczników po swoich starszych koleżankach i kolegach. Ja z własnego doświadczenia pamiętam doskonale, że były giełdy organizowane w szkole i można było odkupić podręczniki od starszych koleżanek i kolegów. To jest racjonalne i rozwiązanie jak najbardziej właściwe. Prawo i Sprawiedliwość proponuje nową ustawę organizacji oświaty, a w niej proponujemy, aby podstawa programowa, a za tym idą również podręczniki, mogły być zmieniane nie częściej niż raz na trzy lata.” – mówi poseł Mariusz Błaszczak, przewodniczący KP PiS.
Polityka edukacyjna obecnego rządu nie sprzyja ani szkolnictwu, ani tym bardziej nie zachęca młodych do posiadania dzieci. Na rodziny nakłada się szereg obciążeń, nie rozwija się natomiast polityki prorodzinnej.
„W Polsce wzrastają podatki, wzrastają koszty utrzymania. Nie ma sensu, żeby drenować kieszenie, a rząd wprowadzając tą „wolną amerykankę”, przyzwalając też na to, żeby szybowały ceny podręczników powoduje, że koszty utrzymania rodzin jeszcze dodatkowo spadają. Na dzień dzisiejszy, posiadanie dzieci w Polsce rządzonej przez Donalda Tuska, słono kosztuje, a rząd polityki pro rodzinnej nie realizuje. Gdyby nie wprowadzone przez RZĄD Prawa i Sprawiedliwości odpisy podatkowe, sytuacja byłaby jeszcze trudniejsza.” – dodaje poseł Błaszczak.
Wśród pomysłów na edukację zaprezentowanych w niedzielę przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego jest m.in. rozpoczynanie nauki od 7. roku życia, rezygnacja z gimnazjów i powrót do 8-letniej szkoły podstawowej oraz 4-letniego liceum, a także odbudowa szkolnictwa zawodowego. Kolejne propozycje PiS to: przywrócenie gabinetów lekarskich w szkołach, status nauczyciela jako pracownika państwowego, ustawowe zapewnienie, że język polski, religia i historia będą wykładane w pełnym wymiarze godzin we wszystkich szkołach, a także umocnienie pozycji kuratoriów.
Wypowiedzi posła Mariusza Błaszczaka:
RIRM