Podkarpackie: Irakijczyk przekroczył granicę na Sanie, używając… pnia drzewa
Straż Graniczna zatrzymała 20-letniego Irakijczyka, który nielegalnie przekroczył polsko-ukraińską granicę na Sanie. Do przeprawy przez rzekę wykorzystał… ścięte siekierą po stronie ukraińskiej drzewo.
Jak poinformował w piątek PAP st. chor. Piotr Zakielarz z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, razem z Irakijczykiem funkcjonariusze SG z placówki w Stuposianach zatrzymali też 28-letniego obywatela Ukrainy, który zamierzał go przewieźć w głąb Polski.
Obaj cudzoziemcy zostali zatrzymani podczas patrolowania miejscowości nadgranicznych. Podróżowali volkswagenem na polskich numerach rejestracyjnych. Podczas kontroli okazało się, że pasażer wieziony przez Ukraińca nie miał żadnych dokumentów.
„Funkcjonariusze ustalili, że to 20-letni obywatel Iraku, który polsko-ukraińską granicę przekroczył nielegalnie w miejscu, gdzie przebiega ona wzdłuż rzeki San. Do przeprawy przez rzekę wykorzystał ścięte za pomocą siekiery po stronie ukraińskiej drzewo. Pomysłowość imigranta najprawdopodobniej wynikała z wysokiego poziomu wody na rzece” – zauważył st. chor. Piotr Zakielarz.
Dodał, że narzędzie wykorzystane do ścięcia drzewa zostało po ukraińskiej stronie.
Obywatelowi Iraku za nielegalne przekroczenie granicy wymierzono pół roku pozbawienia wolności z zawieszeniem na 2 lata, a następnie przekazano stronie ukraińskiej w ramach readmisji.
Karę pozbawienia wolności w zawieszeniu wymierzono również Ukraińcowi, który udzielił pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy państwowej, złamał reguły porządku publicznego i nie spełniał celu wjazdu na terytorium Polski. Nakazano mu powrót na Ukrainę i nałożono zakaz wjazdu do Polski i krajów Schengen przez 5 lat.
PAP/RIRM