PKP LHS oszukana przez Unię
Nawet 1300 osób jest zagrożonych utratą pracy w firmie Linia Hutnicza Szerokotorowa – największego przewoźnika kolejowego i pracodawcy na Zamojszczyźnie alarmują posłowie PiS.
Jedyna spółka PKP miała być zwolniona przez Parlament Europejski z liberalizacji. Na skutek nacisków Komisji Europejskiej, Rady Europy i Parlamentu Europejskiego firma przewozowa będzie jednak musiała ponieść wielomilionowe inwestycje zgodne z tzw. recastem czyli reformą kolejnictwa Unii Europejskiej. Mowa o zaakceptowaniu przez PE zmiany w tzw. pierwszym pakiecie kolejowym, czyli trzech dyrektywach odnoszących się do transportu kolejowego, przyjętych w lutym 2001 r. Celem było stworzenie uregulowań dla wspólnego rynku unijnego w zakresie transportu kolejowego. Szczególnie ważnym zapisem jest przymus rozdzielenia właścicieli infrastruktury kolejowej od przedsiębiorstw oferujących przewozy. Chodzi głównie o to by różni przewoźnicy mogli jeździć na tych samych warunkach po tych samych trasach. Oznacza to jednak, że spółka nie będzie mogła zarządzać linią i jednocześnie oferować na niej przewozów.
Sceptycznie do decyzji PE odnieśli się posłowie Prawa i Sprawiedliwości. PKP LHS to szansa na funkcjonowanie na ważnym odcinku linii szerokotorowej, która łączy dalekie regiony Rosji z Europą Zachodnią – zaznaczył Sławomir Zawiślak, poseł PiS. Dodał, że ta linia zawsze będzie przynosiła zyski i daje zatrudnienie wielu osobom. Ponadto, jak zauważył poseł ważna jest także dla pogranicza polsko- ukraińskiego. „Wierzymy, że rząd znajdzie jeszcze rozwiązania, które dadzą LHS szansę” – dodaje poseł. Polityk przypomniał również, że spółka w przeciągu 11 lat zainwestowała ok. 1 mld zł.