PE przyjął rezolucję o relokacji uchodźców
Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wzywa państwa Unii Europejskiej do szybszej relokacji uchodźców. Jedynymi krajami, które się wywiązują ze swoich zobowiązań są Finlandia i Malta. Decyzją rządu PO–PSL do Polski miało trafić kilka tysięcy uchodźców.
Rząd Premier Beaty Szydło zapewnia, że nie przyjmie migrantów. Komisja Europejska grozi rozpoczęciem procedury o naruszenie prawa UE, jeśli kraje, które do tej pory nie relokowały ani jednego uchodźcy, nie zaczną tego robić do czerwca.
Nad reformą unijnej polityki azylowej rozmawiali dziś w Brukseli szefowie spraw wewnętrznych UE.
Polskie władze nie godzą się na wywieranie presji ws. imigrantów – powiedział szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak. Odniósł się też do krytyki i gróźb ze strony przewodniczącego Rady Europejskiej.
– Donald Tusk udowodnił, że w sprawach najważniejszych – a bezpieczeństwo należy do tej kategorii spraw – zajmuje stanowisko, które naraża Polskę na zagrożenie. Wywieranie presji na rząd Polski, żeby przyjmował uchodźców to prosta droga, która prowadzi do katastrofy społecznej. W ciągu kilku lat Warszawa mogłaby wyglądać jak Bruksela. Ja tego nie chcę. Nie chcę, żeby w Warszawie były dzielnice takie, jakie są w Brukseli, z tą najsłynniejszą dzielnicą, która jest de facto wyłączona spod prawa belgijskiego – powiedział Mariusz Błaszczak.
We wrześniu 2015 roku państwa UE zgodziły się na przeniesienie 160 tys. uchodźców z Włoch oraz Gracji; termin na zakończenie działań wyznaczono na wrzesień 2017 roku.
Dotychczas tylko nieco ponad 18 tys., czyli około 11 proc. ustalonej liczby osób, zostało faktycznie przeniesionych.
RIRM