Osadzeni pracują nieodpłatnie poza więzieniami

Ponad 4 tys. osadzonych pracuje nieodpłatnie poza więzieniami na terenie Polski. Według danych Centralnego Zarządu Służby Więziennej w ostatnim roku wartość prac na cele społeczne, które wykonywali skazańcy, wyniosła ok. 67 mln zł.

Okres wakacyjny to dla więźniów czas wzmożonych prac, zwłaszcza przy remontach placówek oświatowych. Poza tym więźniowie podejmują też inne prace remontowo – konserwacyjne. Skazani pracują nieodpłatnie, jednak Skarb Państwa pokrywa koszty ich ubezpieczenia i badań lekarskich.

Słuszne jest społeczne oczekiwanie, aby więźniowie na swoje utrzymanie zarabiali, zwłaszcza, że stawki dzienne na utrzymanie więźniów są dużo większe niż np. w szpitalach – mówi poseł Jarosław Zieliński, były wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

– Z jednej strony przyczyną tego, że tak się dzieje są przepisy. To pewne ograniczenia. Jest cały szereg warunków, żeby można było zatrudnić więźnia. Oczywiście nie wszyscy więźniowie – i tu trzeba przyznać rację temu rozwiązaniu – mogą być do pracy skierowani. Jest mnóstwo kategorii skazanych, którzy chętnie korzystaliby z możliwości z pracy na zewnątrz, poza murami więzienia. Wówczas czas biegnie dla nich inaczej. Ta kara jest mniej dotkliwa, ponieważ bezczynność w celach jest na pewno czymś bardzo dotkliwym – zauważa poseł Jarosław Zieliński.

Według danych, w tym roku, od stycznia do maja wartość prac społecznych wykonywanych przez pensjonariuszy zakładów karnych wyniosła już ponad 23 mln zł .

RIRM