Ofensywa homopropagandy

Miał być wielki wiec „przeciwko przemocy”. Wyszedł zwykły zjazd lewicowych środowisk. W Białymstoku zebrały się środowiska homoseksualne i ich zwolennicy, by wyrazić swój sprzeciw wobec zamieszek, do jakich doszło tam w ubiegłym tygodniu.

„Polska przeciw przemocy” to wiec zorganizowany przez Wiosnę, SLD i Lewicę Razem. Manifestacja miała być odpowiedzią na zamieszki, do jakich tydzień temu doszło podczas parady gejów i lesbijek.

– Jest raczej pewne, że wydarzenia w Białymstoku były logistycznie opracowane tak, żeby zderzyć ze sobą konfliktowe siły, reprezentujące zupełnie odmienne wartości – mówi filozof i publicysta profesor Piotr Jaroszyński.

Jak dodaje, to wyłącznie walka z naszą cywilizacją.

– Mówiąc o cywilizacji życia, jaką właśnie jest chrześcijaństwo, które do swojej istoty zalicza postępowanie moralne w odniesieniu do ludzkich zdolności prokreacyjnych. I właśnie ten punkt jest przedmiotem szczególnego ataku ze strony tych środowisk, które organizują tego typu marsze – tłumaczy prof. Piotr Jaroszyński.

Lewicowa koalicja zaprosiła do udziału w demonstracji wszystkie ugrupowania polityczne. Wszystkie odmówiły.

Należy oddzielić dwie rzeczy – zaznacza poseł PiS Bartosz Kownacki.

– Grupkę nierozsądnych prowokatorów, którzy będą odpowiadać karnie i którzy nie przysłużyli się w walce z LGBT i setek tysięcy mieszkańców Białegostoku (bo to jest duże miasto), którzy nie akceptują tej ideologii, którzy uczestniczyli w pikniku rodzinnym i w modlitwie za te osoby. […]To jest ta większość i tak należy bronić naszych interesów – wskazuje poseł Bartosz Kownacki. 

Tym bardziej, że istnieją pewne przesłanki świadczące o tym, że ubiegłotygodniowe zamieszki mogły być reżyserowane.

– Do tych wydarzeń musimy podchodzić z dużą dozą sceptycyzmu, zdając sobie sprawę z tego, że to była manipulacja medialna o bardzo szerokim zakresie i w miarę precyzyjnej logistyce, z tym, że ta logistyka – kiedy zderzymy ją z realiami – ona wcześniej czy później pokazuje (bo wychodzą na jaw różne wątki, których pierwszego dnia, relacjonując te wydarzenia, nie mówiono) że widać, iż pewne elementy były tzw. ustawką – mówi prof. Piotr Jaroszyński.

TV Trwam News/RIRM