Nowelizacja Prawa łowieckiego
Ministerstwo Środowiska przygotowuje nowelizację Prawa łowieckiego. Nowe przepisy mają dotyczyć zwiększenia odległości obszaru łowieckiego od zabudowań. Pozwolą także osobom prywatnym na wyłączenie własnych posesji z granic obwodu łowieckiego.
Obecne prawo pozwala na strzelanie do zwierząt w odległości większej niż 100 metrów od budynków mieszkalnych. Ekolodzy są zdania, że ta odległość powinna wynosić 500 metrów.
Jak mówi Piotr Ławrynowicz, prezes Polskiego Związku Łowieckiego w Gdańsku, takie żądania są nieuzasadnione.
– Z jednej strony przestrzeganie przepisów łowieckich wyklucza strzelanie, a nawet celowanie w kierunku zabudowań mieszkalnych, w kierunku dróg czy jakichkolwiek miejsc, gdzie znajdują się ludzie czy też zwierzęta inwentarskie. Natomiast zasięg współczesnej myśliwskiej broni gwintowanej przekracza 5 kilometrów, a więc czy to będzie 100 czy 500 metrów nie ma już z punktu widzenia bezpieczeństwa żadnego istotnego znaczenia – powiedział Piotr Ławrynowicz.
Ministerstwo proponuje, aby zwiększyć tę odległość do 150 metrów, ponieważ większy dystans przyczyniłby się do dotkliwych szkód w rolnictwie.
– Wielokrotnie mamy do czynienia z sytuacją, że dzwonią do nas rolnicy – zresztą w okresie wegetacji upraw w kołach łowieckich organizujemy dyżury kolegów do pilnowania upraw – i mówią: „Przyjedźcie panowie, odstrzelcie parę dzików, bo nie możemy sobie z tym poradzić” – dodał prezes Polskiego Związku Łowieckiego w Gdańsku.
Nowe przepisy w Prawie łowieckim pozwalałyby na wyłączenie nieruchomości z granic obwodu łowieckiego. Wniosek w takiej sprawie rozpatrywałby sąd na posiedzeniu niejawnym. Według nowych zasad to minister środowiska powoływałby Łowczego Krajowego oraz zatwierdzał status Polskiego Związku Łowieckiego.
Ministerstwo zamierza omówić także kwestię odszkodowań za szkody łowieckie. Jeśli koło łowieckie nie wypłaciłoby w terminie należytej kwoty, to obowiązek ten przeszedłby na Polski Związek Łowiecki. Resort zaproponował ponadto, by w skład Związku nie mogli wchodzić byli pracownicy organów bezpieczeństwa PRL.
TV Trwam News/RIRM