Nowe eksponaty w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Trzy szklane fiolki z cyjankiem potasu zostały przekazane do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Krakowska rodzina ukrywająca w latach 40. dwie żydowskie dziewczynki otrzymała je od Armii Krajowej na wypadek, gdyby Gestapo wpadło na trop dzieci.
Fiolki z cyjankiem potasu podarowała muzeum 90-letnia dziś Irena Kopyto, córka Pelagii i Adolfa Bergiel-Opalów. Małżeństwo podczas II wojny światowej ukrywało w swoim krakowskim mieszkaniu dwie żydowskie dziewczynki – córki zaprzyjaźnionych z nimi sąsiadów. Pamiątkę do muzeum dostarczyła Magdalena Merta, krewna ofiarodawczyni.
Dziś na ręce @muzeum1939 Pani Magdalena Merta przekazała wyjątkowy eksponat – fiolki z cyjankiem potasu dostarczone przez AK rodzinie ukrywającej Żydów. Trucizna miała pozwolić uniknąć niemieckiego okrucieństwa w razie namierzenia przez gestapo.
Więcej: https://t.co/My5aqSaFnl pic.twitter.com/QJLXmqX4WO
— Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (@muzeum1939) July 23, 2020
– Dramatyzm tego, że w ten sposób próbowało się oszczędzić ewentualnych cierpień tym, którzy decydowali się na bohaterski krok ukrywania Żydów, jest wiedzą, którą powinno się szerzyć – zwróciła uwagę Magdalena Merta.
Buteleczki z cyjankiem potasu przekazała małżeństwu Bergiel-Opala Armia Krajowa. Cyjanek potasu był w czasie II wojny światowej trucizną, którą udostępniano m.in. członkom AK, by – w razie dostania się w ręce Gestapo – mogli ją zażyć i uniknąć w ten sposób tortur.
Buteleczki zawierające biały proszek trafiły wprost do muzealnego działu konserwacji – wskazała Tatiana Srokowska, konserwator gdańskiego muzeum.
– Proces konserwacji właściwej zaczyna się tak naprawdę od dokładnych oględzin i takiej analizy co można zrobić z obiektem, aby mu za bardzo nie zaszkodzić– mówiła konserwator w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Szklane fiolki z cyjankiem potasu to pierwszy tego typu eksponat w liczących około 60 tysięcy obiektów zbiorach placówki – akcentował dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
– Ten eksponat będzie w naszym muzeum, po analizach konserwatorskich, po tym, jak zostanie przebadany i zanalizowany, opowiadał o ludziach wrażliwych, gotowych pomagać ludności żydowskiej w strasznych czasach okupacji niemieckiej. Pokazuje on skalę poświęcenia i gotowości do cierpień – zaznaczył dr Karol Nawrocki.
Ze wstępnych ustaleń pracowników Muzeum II Wojny Światowej wynika, że znajdujący się w butelkach cyjanek mógł ulec rozkładowi, a tym samym prawdopodobnie stracił swoje trujące właściwości. Potwierdzą to, bądź nie, badania chemiczne, które chce zlecić placówka.
TV Trwam News