NIK o Międzynarodowym Rezerwacie Biosfery „Karpaty Wschodnie”
Senatorowie z komisji środowiska poznali we wtorek z informacje Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli „Funkcjonowanie Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery +Karpaty Wschodnie+”. Leży on na styku Polski, Słowacji i Ukrainy; powstał w 1992 roku.
„Kontrole w pierwszej połowie ubiegłego roku przeprowadziła rzeszowska delegatura NIK. Podobne działania w tym samym czasie realizowały także organy kontrolne Słowacji i Ukrainy w swoich częściach rezerwatu biosfery” – mówił do senatorów dyrektor delegatury NIK w Rzeszowie Wiesław Motyka.
Do rezerwatu należą: po stronie polskiej – Bieszczadzki Park Narodowy (27064 ha), Cieśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy (46025 ha) i Park Krajobrazowy Doliny Sanu (35835 ha), słowackiej – Park Narodowy „Połonina” wraz obszar chronionego krajobrazu „Wychodne Karpaty” (40601 ha), a ukraińskiej – rezerwat „Strużyca” (14665 ha).
Obszar ten wyróżnia się swoistymi walorami przyrodniczymi, krajobrazowymi i kulturowymi. Objęcie go w całości ochroną miało dużą wartość dla zachowania dziedzictwa przyrodniczego.
Ta polsko-słowacko-ukraińska część pasma Karpat Wschodnich wyróżnia się unikalnym krajobrazem, odmiennym układem pięter roślinnych, odrębną florą i fauną, geologią, rzeźbą terenu i klimatem. Są to najbardziej pierwotne w wyglądzie i najsłabiej zaludnione góry w całych Karpatach. Panuje tu klimat o cechach kontynentalnych. „Karpaty Wschodnie” były pierwszy rezerwatem biosfery UNESCO, który powstał na terenie trzech krajów.
Według dyrektora rzeszowskiej delegatury NIK w polskim porządku prawnym nie występuje „podmiot nazywany rezerwatem biosfery” jako forma ochrony przyrody.
„Międzynarodowy Rezerwat Biosfery +Karpaty Wschodnie+ w naszym porządku prawnym de facto nie istnieje. Stąd za stosowne uznaliśmy zasugerowanie ministrowi środowiska podjęcie działań dla ewentualnego zawarcia porozumienia, czy też umowy międzynarodowej z właściwymi ministrami po stronie słowackiej i ukraińskiej, które byłyby podstawą do powołania jakiegoś formalnego wspólnego organu koordynującego i zarządzającego funkcjonowaniem tych trzech krajowych części rezerwatu” – zauważył Motyka.
Jego zdaniem niezbędna byłaby także inicjatywa legislacyjna, która wprowadziłaby do polskiego porządku prawnego regulacje dotyczące rezerwatów biosfery.
Jednocześnie dyrektor Motyka podkreślił, że zalecane przez UNESCO formy ochrony w Międzynarodowym Rezerwacie Biosfery „Karpaty Wschodnie” są „bardzo dobrze realizowane” przez Bieszczadzki Park Narodowy oraz parki krajobrazowe Cieśniańsko-Wetliński i Doliny Sanu.
„Ustawowo nałożone obowiązki wpisywały się w cele rezerwatu biosfery. Były wręcz tożsame z sugerowanymi przez z UNESCO” – dodał.
Z kolei w ocenie występującego na posiedzeniu komisji zastępcy dyrektora departamentu ochrony przyrody ministerstwa środowiska Wojciecha Hurkały, sugerowane przez NIK rozwiązanie nie jest konieczne.
Rezerwaty biosfery – jego zdaniem – są formą współpracy parków narodowych, krajobrazowych czy obszarów chronionych. Jak zaznaczył, UNESCO w okresowych raportach „nie miało żadnych wątpliwości” co do sposobu i formy ochrony przyrody w rezerwacie biosfery „Karpaty Wschodnie”.
Koltrola NIK dotyczyła lat 2012-16. Taki sam wycinek czasowy kontrolowano także na Słowacji i Ukrainie.
PAP/RIRM